Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
Miłość w Tokio
(3)-
norwegian wood
Sięgnąłem po książkę, zachęcony nad wyraz przychylną recenzją i muszę przyznać, że jeśli się rozczarowałem, to niewiele. Jeśli coś mi się nie podobało, była to przede wszystkim "matematyczna", wyrachowana narracja, nie zgodziłbym się też co do dialogów, niektóre wydają mi się zbyt papierowe, choć rzeczywiście podkreślają wyrazistość postaci. -
Re: Norwegian Wood
Dziwna książka. Przeaził mnie wątek samobójczy. Mam syna w wieku bohatera, też stracił w ten sposób /samobójstwo/ przyjaciela. Nostalgiczna, trochę "beznadziejna" /czyli pozbawiona nadziei/. Nie wiem co o niej sądzić... Jednak zapada w pamięć i trudno o niej nie myśleć. No i zupełnie inna Japonia! Skąd oni taką wzięli?! Młodzież na całym świecie jednakową jest... -
Norwegian Wood
Przyznaje, ze ta ksiazka pozostawila u mnie glownie refleksje na temat kreowania "rzeczywistosci" poprzez wlasne doswiadczenia, swoje male (bez obrazy dla wiekiego pisarza) rozumienie swiata - ograniczone przeciez. Niby banalne i oczywiste. Pozostawila rowniez...wspolczucie dla autora. Przepieknie napisana historia jest tak pelna jakijs beznadziei i uwiklania, ze nie da sie jej wyjasnic tylko-li talentem literackim. Choc autor usilnie twierdzi, ze ta opowiesc jest fikcyjna...