Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
(18)-
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Akcja w 1968 roku jak widac znalazla podatny grunt. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
A na dodatek, nie rządził wówczas PiS :) -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
To się nazywa dobry interes. W 1968 r. wyrzucono z Polski kilkanaście tysięcy wykształconych ludzi, czujących się Polakami. W innych krajach przyjęto ich z pocałowaniem ręki. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
To się nazywa dobry interes. W 1968 r. wyrzucono z Polski kilkanaście tysięcy wykształconych ludzi, czujących się Polakami. W innych krajach przyjęto ich z pocałowaniem ręki. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Azur -
gdyby te kilkanaście tysięcy czuło się Polakami, to nikt by nie wyjechał. Wyjazd UMOŻLIWIANO, ale do niego nie przymuszano. I jak pisze Jakowalski, nikomu włos z głowy nie spadł, a dodam, że nie tylko ludziom przyzwoitym jak Lem, ale także mordercom w rodzaju Samuela Morela.
Nie sądzę, aby Polska poniosła straty z tytułu wyjazdu większości tych "wykształconych ludzi", a choćby dzisiejsze wypadki pokazują, że z korzyścią dla państwa byłby wyjazd ilości znacznie większej. Nie ma bowiem żadnego pożytku z obywateli nie utożsamiających się z interesami państwa w jakim żyją, za to gotowych mu szkodzić. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Uwielbiam takie komentarze. Duch marca'68 bije, a bilby doslownie gdyby mu dano pale do reki. Uwielkbiam dlatego, ze ptwierdzo on moja decyzje wyjazdu z Polski. gdyz przez przypadek moglbym spotkac Alrusai mu powiedziec "dzien dobry"
Biedny glupcze, Polska nigdy, do 1945, nie byla monoetniczna.Wyrzuc "nie-polakow " z polskiej historii czy kultury a zostanie ci cieniutka broszurka. Pamietam z liseum /1977/ nazwiska pierwszych trzech drukarni w Krakowie w XVI ym wieku:Ungler, Haller i Vietor. Czysto polskie. Wywal z poezji Brzechwe, tuwima , Lesmiana Baczynskiego, Mickiewicza. Tacy intelektualisci z czerepem rubasznym jak twoj /Wyspianski, Wesele/ robia to ze gdy jestem w Polsce lub gdy czytam takie wypowiedzi to jest mi Duszno. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Ahasverus -
a ja uwielbiam takich, co to potrafią w komentarzu wyczytać coś, czego tam nie ma. A potem odpierać przez siebie wymyślone zarzuty. Dość to jałowe i potwierdza moje niedowierzanie co do wykształcenia marcowych emigrantów.
Pochodzenie etniczne nie ma znaczenia, jak większość europejskich narodów tak i polski posiada domieszki wielu nacji. W Polsce, którą przez wieki cechowała wielonarodowość, nigdy nie odgrywało to większej roli. Nawet przedwojenni narodowcy nie stosowali etnicznego kryterium, wystarczyło poczucie wspólnej tożsamości i celów, lojalność wobec narodu i państwa.
Jakowalski, uff, Staszic pisał w innej rzeczywistości historycznej i trudno odnosić jego spostrzeżenia do dzisiejszych czasów w sposób bezpośredni. Żydzi stanowili wtedy religijno-kulturowy monolit, pilnujący swej istotnie dość wrogiej chrześcijańskiemu społeczeństwu odrębności, ale przez lata wiele się zmieniło. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Zaufani, wypróbowani i oddani towarzysze panoszyliście się w Polsce jak we własnym domu jak długo wam na to pozwalali sowieci. Byliście obcymi z wyboru, już od 1945 roku. Wysługiwaliście się najeźdzcy, a z walczących o wolność Polski robiliście wrogów ludu.
Wyjechaliście, bo mogliście. WOP do was na granicy nie strzelał, tak jak wcześniej do tych, którzy stali się obcymi we własnym domu za waszą sprawą.
-
Re:„Wyjechałam, bo chciałam się stać obcym w polskim domu”.
W roku 2018 prezydent RP pan Andrzej Duda przeprasza Polaków "wypędzonych" z Polski w roku 1968 .
Czekamy teraz na przeprosiny również tych Polaków wypędzonych z Polski po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce.
Czekamy również na przeprosiny tych młodych Polaków, których bieda w pierwszym okresie transformacji ustrojowej wypędziła do krajów Unii Europejskiej.
Nie udał się PiS-owi nasz nowy prezydent. -
Apel do Redakcji
Droga Redakcjo Polityki,
dlaczego udostępniacie swoje ramy takiej brunatnej propoagandzie jak na tym blogu?
Większość komentarzy tutaj wzbudza odrazę, po takiej lekturze jest mi wstyd, że jestem Polakiem.
-
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Kolejny "wstydliwy Polak" który wprawdzie nie odniesie się do niczego konkretnie, ale rad posłużyć argumentum ad hitlerum. Może wystarczy ściągnąć z nosa zakłócające widzenie, brunatne okulary..?
A w tak zwanym międzyczasie, bez rozgłosu, przybywa Polsce nowych obywateli z przyjaznego nam państwa położonego w Palestynie. W ostatnich latach ok. 30 000 izraelczyków otrzymało polskie paszporty, które jak się okazuje wydawane są chyba na życzenie i w tempie coraz bardziej przyspieszonym. W samym zeszłym roku dobrze ponad trzy tysiące przedzierzgnęło się w "Polaków" nie bacząc na szalejący podobno w Polsce antysemityzm i pochody faszystów. Nie wiedzą, co czynią..? -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
@rpr: gdyby redakcja nie dopóściła do publikacji tych komentarzy podniósłby się krzyk, że cenzura. A tak każdy może sobie sam wyrobić zdanie na temat stanu mentalnego pana "jakowalskiego", a także kilku innych frenetycznych komentatorów. Nie rozumiem też, czego się pan wstydzi jako Polak. Rdzeniem problemu, z którym mamy tu do czynienia, jest przypisywanie winy lub odpowiedzialności w oparciu o kategorie przynależności zbiorowej. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Nikt nie odniósł się w sposób merytoryczny do wpisów Jakowalskiego. A przecież nic nie przeszkadzało aby zakwestionować to, co tam było nieprawdziwe. Wytknąć nieścisłości, przekłamania, nadinterpretacje, wyrywanie z kontekstu itp. Nie było chętnych? :-)
Zamiast tego pojawiły się głosy oburzonych nie wiadomo na co, tradycyjnie wstydliwych nie wiadomo dlaczego, oraz - jakżeby! - pryncypialnie żądających cenzury. Zapewne gdzie indziej posłyszymy wzniosłe deklamacje o demokracji, wolności słowa, prawach człowieka i innych wartościach w które głęboko wierzą i które praktykują.
Gdy im tak wygodnie.
I tak wygląda polsko - żydowski dialog. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Jakowalski,
gorycz przez Ciebie przemawia, do której Polityka się przyczyniła, usuwając większość tego, co piszesz. Sądzisz jednostronnie, więc niesprawiedliwie. Znam Żydów przyzwoitych, znam Polaków żydowskiego pochodzenia którym niczego nie mógłbym zarzucić, więc nawet moje własne doświadczenie wskazuje, że albo miałeś wyjątkowego pecha, albo się uprzedziłeś. Z drugiej strony specjalnie mnie to nie dziwi, bo wielu Żydów swoją nadwrażliwością, posuniętą czasem do granic absurdu, bardzo przyczynia się do takiego ich postrzegania. Ci nadwrażliwcy plus szowiniści żydowscy, bo jak wszędzie są i tacy, prokurują taki niezbyt sympatyczny obraz, który zgodnie z naturą ludzką skłonną do uogólnień, łatwo rozciągnąć na całą nację. Ale ani nie wszyscy goyim wbrew twierdzeniom niektórych rabinów nie pochodzą od demonów, ani nie wszyscy Żydzi uosabiają całe zło.
I tu, i tu istnieją wyjątki. :-D
-
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Hebrajski biblijny nie wymagał zapisywania samogłosek, nie było to potrzebne ludziom znającym i posługującym się tym językiem. Dopiero gdy wyszedł z użycia taka potrzeba się pojawiła, ale to inna historia. Prymitywny, owszem, gdyż bardzo stary. Nie był rozwijany, podobnie jak długo działo się to z językiem polskim. Nam służyła łacina, Żydzi używali języków "narodów" wśród których żyli. Greki, aramejskiego, arabskiego, niemieckiego i innych. Hebrajski zastygł w swej starożytnej postaci, a odżył, w odnowionej formie, w Izraelu.
Syjonizm powstał jako normalny nacjonalizm, czyli dążenie narodu na odpowiednim stopniu rozwoju do utworzenia własnego państwa i był naturalną odpowiedzią na podobne procesy zachodzące w Europie. Syjonizm skrajny, w odmianie szowinistycznej, doszedł do głosu skutkiem recepcji doń religijno-kulturowego ekskluzywizmu, ale daleko nie wszyscy Żydzi są jego zwolennikami. Tym niemniej jest to dziś nurt widoczny i forsowany w wielu środowiskach przy pomocy "religii Holokaustu", czyli narzucenia tak wszystkim Żydom jak światu przekonania, że wymordowanie przez Niemców kilku milionów europejskich Żydów było wydarzeniem niespotykanym w dziejach świata, czymś absolutnie wyjątkowym. Ta wyjątkowość ma Żydom zapewnić specjalny, dominujący status co najmniej wśród społeczeństw zachodnich, przy okazji służąc jako sztandar pod którym będą się gromadzić nawet ci, co dawno religię odprowadzili do lamusa. Program to ambitny i jak się okazuje do pewnego stopnia nawet wykonalny, jednak w porę nie powstrzymany skończy się jak zwykły kończyć się tego rodzaju projekty.
Nastąpi reakcja której skutki najprościej ująć jako "z pieca na łeb." -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Czy to Polska jeszcze, czy już Polin? -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Antysemityzm to po prostu niewygodna prawda. -
Re:„Wyjechałam, bo stałam się obcym w moim domu”. W POLIN o Marcu
Moja kolezanka miala mame Niemke i ojca Zyda. Wyjechali do Danii w 68 roku bo zycie w PRL bylo trudne.