Dwaj włoscy dziennikarze - Antonio Armano i Massimo Brega - przebyli 3,5 tys. km, od Travemünde nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem, aby na własne oczy zobaczyć, co zostało z żelaznej kurtyny, którą zerwano 20 lat temu. Prezentujemy pierwszy, niemiecki odcinek ich wyprawy
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Wyimaginowane starcie mocarstw wygląda kolorowo i niewinnie tylko na muzealnej makiecie w Point Alfa niedaleko Fuldy
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Zagrożenie konfliktem dotyczyło wszystkich. Żelazna kurtyna przecinała cała Europę, ale to mieszkańców Niemiec najbardziej dotknął problem rozdzielenia rodzin. I nasilających się ucieczek na Zachód
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Odpowiedzią władz NRD było: 1399 km zasieków z drutu kolczastego, 491 km pól minowych, 393 wieże kontrolne i 1075 psów. Wschodnia straż graniczna, liczyła 47 tys. mężczyzn, ale tylko 600 zajmowało się granicami z innymi państwami bloku komunistycznego
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Point Alfa, miejsce gdzie stale stacjonował oddział amerykańskiej armii. Tędy miałoby przejść natarcie Układu Warszawskiego na zachodnią Europę
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Tabliczka „Uwaga! Strefa graniczna” dziś wydaje się zwykłą informacją. Wtedy naruszenie strefy kończyło się strzałami wschodnioniemieckiej straży granicznej. W najlepszym razie uwięzieniem przez Stasi…
Massimo Brega/Agencja Orzeł
... w miejscu takim, jak to. Opuszczone i zamienione na muzeum wiezienie w Rostocku do dziś wywołuje dreszcze
Massimo Brega/Agencja Orzeł
Stefan Heuckeroth-Hartmann, jeden z założycieli Grenze Museum Schifflersgrund pokazuje jak wyglądała strefa pozbawiona roślinności za pomocą środków chemicznych