Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Most Galata łączy dwie europejskie dzielnice Stambułu, Karaköy oraz Eminönü. Ryby złowione na górze trafiają na dolną kondygnację, na stoły restauracji, w których jedzą turyści lub zamożni stambulczycy.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Jeśli, gdzieś w Turcji ma się spełnić amerykański sen to właśnie w Stambule. Tutaj znajdzie się praca dla każdego. Można zacząć od pucybuta i skończyć jako właściciel sieci sklepów.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Stambuł to miasto kontrastów, połączenie tradycji z nowoczesnością. A nastolatki w modnych, obcisłych dżinsach i hidżabach na głowie są najlepszym tego przykładem.
kholkute/Flickr CC by SA
Aleja Niepodległości (Istiklal Caddesi), szeroki deptak ciągnący się, od placu Taksim do artystycznej dzielnicy Beyoğlu. Ta ulica nigdy nie śpi. O trzeciej nad ranem idzie się w równie gęstym tłumie, jak po południu.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Sklepy, stragany i bazary są w Stambule na każdym kroku. Ale prawdziwe królestwo barw to bazar korzenny z ułożonymi w stosy bakaliami, kolorowymi przyprawami i sznurami suszonej papryki i bakłażanów.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Palamuta można zamówić w drogiej restauracji, ale równie dobrze można go zjeść w barze niedaleko mostu Galata, przy plastikowych stołach i na jednorazowych talerzach. Wyciągnięte na wierzch czerwone skrzela pozwalają ocenić kupującemu czy ryby są świeże.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Jedna z kamienic w Beyoğlu, dzielnicy knajpek i restauracji, gdzie w XIX w. powstała „mała Europa” z hotelami, bankami, teatrami, apartamentami dla dyplomatów i zamożnych kupców.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Pomiędzy modlitwami w meczetach Turcy często obracają w palcach paciorki muzułmańskiego różańca (tesbih). Mniej religijnym muzułmanom tesbih służy raczej do zajęcia dłoni.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Podczas ramadanu, w ciągu dnia, nie wolno pić ani spożywać żadnych pokarmów. W parku, w dzielnicy Sultanahmet, niedaleko Błękitnego Meczetu, pobożni Turcy, wspólnie z bliskimi, czekają na zachód słońca i nawoływanie muezina.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Małą, robioną na szydełku, białą lub brązową czapeczkę takke, pobożni muzułmanie zakładają do modlitwy.
Agnieszka Mazurczyk/Polityka
Muzułmanie modlą się pięć razy dziennie. Przed modlitwą muszą obowiązkowo dokonać rytualnego obmycia stóp, rąk i twarzy.