Spektakularne zmiany barw w wykonaniu Bartosza Arłukowicza i Joanny Kluzik - Rostkowskiej wpisują się w długi ciąg tego typu przesunięć. Skoki do środka, na prawo i lewo polscy politycy ćwiczą nieustannie od 21 lat, z łatwością znajdując przy tym uzasadnienie dla swych wolt. Kuszą ich lepsze stanowiska, wyższe pozycje na listach, albo po prostu ratunek przed upadkiem w niebyt. Oto krótki przegląd najbardziej znanych transferów w historii III RP.
Andrzej Iwańczuk/Reporter
W 1992 roku przyszły prezes TVP z nadania PiS, czyli Andrzej Urbański (wtedy poseł PC, pierwszy z lewej) nieoczekiwanie porzucił to ugrupowanie - kierowane przez Jarosława Kaczyńskiego - i zasilił liberałów, gdzie główne skrzypce grał Donald Tusk.
Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Posłanka Unii Wolności Barbara Labuda wywołała burzę, gdy przed drugą turą wyborów prezydenckich 1995 roku przeszła do obozu lidera SLD Aleksandra Kwaśniewskiego. Była pierwszym politykiem solidarnościowej opozycji, który zdecydował się na taki ruch.
Tomasz Wierzejski/Agencja Gazeta
Dwa lata póżniej w ślady Labudy poszła inna posłanka UW Katarzyna Piekarska (z lewej), która spod boku Bronisława Geremka trafiła pod skrzydła Leszka Millera.
Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
W 1999 r. podobną drogę przebył Andrzej Celiński (drugi z prawej). Były działacz Unii Wolności wstąpił do SLD i to na stanowisko wiceszefa Sojuszu, czym zszokował wielu kolegów z dawnej opozycji.
Adam Chełstowski/Forum
Przed eurowyborami w 2004 roku znaczek ZChN na biało - czerwony krawat Samoobrony wymienił Ryszard Czarnecki. Z sukcesem - po wyborach wyjechał do Brukseli.
Maciej Figurski/Forum
To był pierwszy i jedyny jak do tej pory tego typu przypadek w historii Polski. Popierany przez SLD premier Marek Belka porzucił Sojusz i w 2005 r. zgłosił akces do opozycyjnej i w dodatku pozaparlamentarnej opozycji spod znaku Partii Demokratycznej.
Krzysztof Miller/Agencja Gazeta
Po odejściu w atmosferze skandalu z PO Zyta Gilowska szybko znalazła nowego "brata". W 2006 roku została wicepremierem w rządzie PiS.
Adam Chełstowski/Forum
Jeszcze na początku 2007 roku Radosław Sikorski był szefem MON w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Jesienią tego samego roku, przed wyborami parlamentarnymi, dołączył do PO.
Bartosz Frydrych/Forum
Ten transfer również był wielkim zaskoczeniem. Oto były szef sympatyzującej z PiS Solidarności startuje do europarlamentu jako kandydat PO. Jednak Marianowi Krzaklewskiemu nie pomogło nawet wsparcie premiera Tuska. Wyborcy po prostu tej zmiany nie kupili.