Proponujemy książki mądre, ciekawe, estetycznie wydane. Wybrał Sebastian Frąckiewicz.
mat. pr.
Alison McGhee (tekst), Peter H. Reynolds, <b>Kiedyś</b>, Mamania, Warszawa 2018. Nie wiem, czy to dobry pomysł, by zestawienie pozycji dla dzieci rozpoczynać od publikacji przeznaczonej dla bardzo szerokiej grupy wiekowej, ale „Kiedyś” jest książką wyjątkowo wzruszającą. To historia relacji między matkami i córkami na każdym etapie życia, od wczesnego dzieciństwa do późnej starości. Wyjątkowo silne emocje i trafne spostrzeżenia kryją się tu między delikatnymi rysunkami i prostymi, ale chwytającymi za serce zdaniami. Do wspólnego czytania z rodzicami.
mat. pr.
Benjamin Chaud, <b>Feralne urodziny skarpetki</b>, Zakamarki, Poznań 2017. I znów rzecz o miłości. Tym razem o tej pierwszej, z którą trudno sobie poradzić. Chłopiec zakochuje się w koleżance. Wybiera się do niej na urodziny, ale wszystkie próby zwrócenia na siebie uwagi przynoszą niezbyt dobry efekt. Chaud w zabawny i ciepły sposób opowiada o kłopotach z wyrażaniem uczuć. Do tego mamy tu ciekawą zabawę formalną – rozciągnięty w pionie format książki staje się dobrym pretekstem do specyficznego komponowania ilustracji.
mat. pr.
Tina Oziewicz, (tekst), Agata Królak (ilustracje), <b>Masło śpi</b>, Dwie Siostry, Warszawa 2018. Zabawnie napisana i zaprojektowana książka z tzw. okienkami, ucząca małych czytelników spostrzegawczości. Bohaterami opowieści Tiny Oziewicz są przedmioty (masło, ekspres do kawy, lampa), które układają się do snu. Śledząc poszczególne zakamarki, otwieramy szafki i półki, przyglądamy się postaciom. Oszczędna formalnie, ale świetnie operująca kolorem Agata Królak nie zawsze dokładnie ilustruje fabułę. Czasem się z nią celowo rozmija, co przynosi dodatkową porcję humoru.
mat. pr.
Dorota Gellner (tekst), Marianna Sztyma (ilustracje), <b>Czarodziejski most</b>, Wydawnictwo Bajka, Warszawa 2018. Bardzo klasyczna formalnie, a jednak pełna uroku baśń o niezwykłym moście, który zmienia ludzkie charaktery. Poetyckiemu tekstowi, niosącemu w sobie trochę moralizatorskie przesłanie (ale w dobrej wierze i bez łopatologii), wtórują równie poetyckie, trochę surrealistyczne prace Marianny Sztymy. Ilustratorka wspaniale dobiera barwy, tworząc narracyjne, zagadkowe obrazy.
mat. pr.
Roger Hargreaves, <b>Pan Bałagan</b>, Egmont, Warszawa 2018. Po polsku ukazały się właśnie słynne serie „Mr. Men” i „Little Mis”, przedstawiające całą plejadę bohaterów z wyrazistymi cechami. „Pan Bałagan” to jeden z lepszych przykładów. Utwory Hargraevesa to dziś dziecięca klasyka, która jednak musi zmierzyć się z upływem czasu. O ile minimalistyczne ilustracje siłą rzeczy się bronią, o tyle nie każdy odcinek jest równie zabawny. Akurat „Pan Bałagan” radzi sobie dobrze.