Ja My Oni

Wakacje z drzewami

Zabawy wymyślane przez dzieci na terenach zielonych są bardziej twórcze niż te wymyślane na terenach miejskich. Zabawy wymyślane przez dzieci na terenach zielonych są bardziej twórcze niż te wymyślane na terenach miejskich. Sally Anscombe/Getty Images/Flickr RF / FPM
Jak wypoczywać z dziećmi na urlopie - może po prostu pouczyć je przyrody.

Jeśli spojrzymy na zdjęcia satelitarne stanu Wisconsin w USA, 75 km na północny zachód od miejscowości Green Bay, zauważymy soczystozieloną plamę o regularnym kształcie. Jej kontury pokrywają się z granicami rezerwatu plemienia Indian Menominee, którzy od niepamiętnych czasów tam żyli. Tereny położone wokół rezerwatu od ponad 200 lat są zarządzane przez potomków białych osadników. Skąd biorą się różnice pomiędzy Menominee a białymi Amerykanami, które powodują tak różne przyrodnicze skutki ich działalności? Douglas Medin, psycholog z Uniwersytetu Northwestern, twierdzi, że Menominee inaczej niż biali rozumieją relację człowieka z przyrodą. Biali myślą o tej relacji w sposób antropocentryczny, postrzegając siebie jako panów przyrody, którzy zarządzają nią dla własnych celów. W myśleniu Menominee człowiek jest taką samą częścią przyrody jak drzewa, strumienie, ryby, orły czy niedźwiedzie. Biały myśliwy koncentruje się przede wszystkim na własnych dokonaniach i wrażeniach. Menominee patrząc na przyrodę, uczy się o sobie samym i swoim otoczeniu. Biały projektuje własne JA na to, co go otacza. Szersza perspektywa Menominee powoduje, że obejmują świadomością i troską nie tylko siebie, ale także swojego otoczenie.

Misie nie idą do łóżka, żółwie nie mają mieczy

Czy można przestać myśleć w sposób antropocentryczny? Jesteśmy przecież ludźmi i tylko ludzkiej perspektywy możemy doświadczać. Przeprowadzone w latach 80. badania Susan Carey sugerowały, że antropocentryzm jest naturalnym sposobem myślenia dzieci. Kiedy powiemy przedszkolakowi, że ludzie mają neurony, to chętnie uzna, że także psy mają neurony.

Ja My Oni „Jak się godzić, jak rozwodzić” (100073) z dnia 16.07.2013; Dzieci: ile uczucia, ile wymagań; s. 72
Reklama