Ja My Oni

Wszyscy przeciwko mnie

Fartuszek masoński z charakterystycznymi symbolami: cyrklem i węgielnicą, kolumnami, słońcem, gwiazdą oraz akacją. Fartuszek masoński z charakterystycznymi symbolami: cyrklem i węgielnicą, kolumnami, słońcem, gwiazdą oraz akacją. BEW
Jak sobie radzić z podejrzliwością, by nie przerodziła się w paranoję.
Pieczęć masońska.DDP Images/Forum Pieczęć masońska.

Wchodzisz na towarzyskie spotkanie i wszyscy nagle milkną, a ty zastanawiasz się, czy mówili o tobie. Odbierasz głuchy telefon i jesteś przekonany, że ktoś cię kontroluje. Kolega nie odpowiada na dzień dobry, a ty uważasz, że zazdrości ci awansu, więc celowo cię ignoruje. Każdy z nas miewa momenty takiej niepewności. Jednak kiedy takie myśli odnoszą się do wielu relacji (zawodowych, towarzyskich, sąsiedzkich) i zaczynają dezorganizować nam życie, kiedy czujemy, że wszyscy sprzysięgli się przeciwko nam, prawdopodobnie to znak, że dzieje się coś złego i warto poszukać pomocy u specjalisty.

Czy ja mam paranoję?

Paranoja jest zaburzeniem, które cechuje skłonność do interpretacji neutralnych zachowań czy postaw jako wymierzonych przeciwko nam. Bywa objawem chorób umysłowych, szczególnie schizofrenii. Kliniczną jej formę cechuje głównie siła, z jaką ktoś obstaje przy swoich przekonaniach, towarzyszący temu stres oraz ich wpływ na podejmowanie życiowych decyzji. Psychoterapeuci wyróżniają też łagodniejszą formę paranoi, która dotyka ludzi zdrowych psychicznie. Jak wynika z niektórych badań, na tę łagodną formę cierpi nawet co trzecia osoba. – Ktoś, u kogo podejrzliwość osiąga poziom lekkiego ­zaburzenia, jest niepodatny na argumenty. Nie ma wątpliwości, „wie jak jest”. A jest przekonany, że inni mają do niego krytyczne lub nawet wrogie nastawienie – mówi Maja Filipiak, psychoterapeutka z SWPS.

Więc może warto zastanowić się nad sobą. Oto np. w sobotni poranek budzi cię krzyk dzieci biegających pod twoim balkonem. Czy myślisz, że maluchy po prostu korzystają z wolnej soboty? Czy też od razu widzisz w tym celową sąsiedzką złośliwość? Ludzie o skłonnościach paranoicznych będą w stanie wysnuć całą teorię, że rodzice specjalnie wypuścili dzieciaki właśnie pod ich okno, bo są zazdrośni, że ci mogą się tym czasie wyspać.

Ja My Oni „Odkryj swoje ja” (100078) z dnia 03.02.2014; Nie dać się samemu sobie; s. 47
Reklama