Ja My Oni

Chroniczne problemy z czasem

Choroba pośpiechu ma charakter wyuczony i jest uwarunkowana kulturowo – dotyczy przede wszystkim ludzi żyjących w kręgu kultury zachodniej. Choroba pośpiechu ma charakter wyuczony i jest uwarunkowana kulturowo – dotyczy przede wszystkim ludzi żyjących w kręgu kultury zachodniej. Colin Anderson/Blend Images / Corbis
Po co się wiecznie spieszymy i dlaczego wiecznie odkładamy na potem.

Znaki naszych czasów: kawa instant, płatki błyskawiczne i inne dania w minutę, szybkoschnący lakier do paznokci, usługi dostępne 24/7 (całą dobę, cały tydzień), kredyty chwilówki, przesyłki ekspresowe. Mimo dysponowania całym arsenałem udogodnień pozwalających przyspieszyć w wielu kwestiach, pomimo usilnych starań, by zaoszczędzić czas, dla wielu z nas poważnym problemem pozostaje wciąż jego brak i działanie pod presją deadline’ów. Działamy w trybie wielozadaniowym – doglądając dziecka, gotujemy obiad, słuchamy w tle radiowych wiadomości i rozmawiamy przez telefon. Próbując nadążyć, wstajemy wcześniej, pomijamy śniadanie, przygotowujemy się do pracy, jadąc do niej, zostajemy po godzinach, zabieramy papiery do domu, kolację jemy przy biurku. Rezygnujemy z czasu na sen, na spotkania z bliskimi, na życie duchowe. Nie mamy nawet czasu chorować.

Choroba niedoczasu

Wzrost tempa życia codziennego oraz różnorodności zajęć i obowiązków, którym musimy sprostać, wygląda na pierwszy rzut oka dość niewinnie, ale następstwa bywają śmiertelnie poważne. W konsekwencji może prowadzić do choroby pośpiechu. To zespół zaburzeń wyodrębniony w latach 50. XX w. przez dwóch kardiologów z San Francisco, Meyera Friedmana i Raya Rosenmana, a nazwany tak w 1982 r. przez Larry’ego Dosseya, również lekarza. W najnowszej literaturze medycznej i psychologicznej występują też inne określenia tej przypadłości: syndrom presji czasu/zniecierpliwienia, syndrom przyspieszenia, choroba „z bycia przynaglanym”. Symptomy? Złe samopoczucie wywołane nieustannym poczuciem braku czasu i napięcie wynikłe z prób uporania się z zadaniami w przyspieszonym tempie. Syndrom pośpiechu objawia się też – paradoksalnie – podejmowaniem kolejnych zajęć, pomimo wypełnionego do granic możliwości terminarza, i poczuciem przytłoczenia rzeczami do zrobienia; bezlitosnym dokręcaniem sobie śruby.

Ja My Oni „Odkryj swoje ja” (100078) z dnia 03.02.2014; Nie dać się samemu sobie; s. 50
Reklama