Ja My Oni

Moje za twoje

Alternatywne praktyki konsumenckie

Mieszkańcy miasta Schenectady (stan Nowy Jork) wymieniają się jedzeniem i usługami. Mieszkańcy miasta Schenectady (stan Nowy Jork) wymieniają się jedzeniem i usługami. materiały prasowe
Jakie korzyści może przynieść choćby częściowe porzucenie zakupów na rzecz wymiany?
„Mniej” to nie tylko portret zakupowy Polaków, ale też wnikliwy opis współczesnej, nienasyconej cywilizacji.materiały prasowe „Mniej” to nie tylko portret zakupowy Polaków, ale też wnikliwy opis współczesnej, nienasyconej cywilizacji.

Na początku była wymiana. Podlegały jej przedmioty, czas oraz umiejętności. Dobra swobodnie krążyły między członkami wspólnoty, rachunki były regulowane natychmiast albo z opóźnieniem. Nierzadko względem kogoś innego, w myśl niepisanej umowy, że wdzięczność jest kapitałem całej wspólnoty. Uczestników wymiany chroniło bowiem prawo stare jak sama ludzkość – reguła wzajemności, opisana w XIX w. przez francuskiego socjologa Marcela Maussa. Badaczom pierwotnych kultur nie udało się do tej pory odnaleźć żadnej społeczności, która by ją ignorowała.

Zmiana zaczęła się jakieś 1200 lat przed naszą erą, wraz z pojawieniem się pieniądza. Uniwersalny środek płatniczy stał się środkiem służącym do oceny wartości barterowych transakcji, ale i narzędziem kontroli nad ich przebiegiem. Pozwolił również na wprowadzenie obcych podmiotów do kręgu potencjalnych partnerów w wymianie – najpierw osób spoza wspólnoty kupców, potem przedsiębiorców, wreszcie międzynarodowych korporacji.

Ponad trzy tysiąclecia później ludzie wracają do pierwotnych rozwiązań, opisywanych przez Maussa w 1925 r. w „Szkicu o darze”. Czy stoi za tym tylko potrzeba wzajemności, którą trudno realizować, gdy konsumuje się w klasyczny sposób? Tęsknota za intymnością? Wspólnotowością? Chęć rozwinięcia w sobie konsumpcyjnej uważności? A może próba odzyskania zaufania, które kiedyś było niezbędnym składnikiem wymiany i które rozcieńczyło się gdzieś w drodze pomiędzy usytuowaną w Bangladeszu fabryką a terminalem do obsługi karty w sieciowym sklepie?

Wrażliwość

Choć pieniądz – jako uniwersalny środek do regulowania wzajemnych zobowiązań – wydaje się jedynie niewinnym, wygodnym narzędziem, od jakiegoś czasu psychologowie i socjologowie bacznie przyglądają się temu, co dzieje się między uczestnikami każdej transakcji z jego użyciem.

Ja My Oni „Pieniądze: urok i ułuda” (100090) z dnia 02.02.2015; Świat bez pieniędzy; s. 102
Oryginalny tytuł tekstu: "Moje za twoje"
Reklama