Ja My Oni

Wszyscy jesteśmy polityką

Mirosław Gryń / Polityka

To, z czego powstałeś, zależy od genetyki, w co się obrócisz – od polityki. Aforyzm Stanisława Jerzego Leca powinien w tym roku zawisnąć na stałe nad lokalami wyborczymi w Polsce. Ku zachęcie dla tych, którzy pójdą głosować w majowych wyborach prezydenckich, a jesienią – w parlamentarnych. A także pod rozwagę tym wszystkim uprawnionym do głosowania Polakom, którzy elementarnego udziału w demokracji sami sobie odmawiają, chlubiąc się niekiedy swoją apolitycznością.

Polityka naraziła się Polakom. Jałowość i agresja sporów, mały format wielu aktorów życia publicznego, afery, podsłuchy, drogie zegarki, tanie zagrywki… Owszem, jako wyborcy i rządzeni mamy prawo do rozczarowania tym, jakże często, kiepskim spektaklem. Ale jeśli jesteśmy ludźmi wolnymi i myślącymi, jeśli tli się w nas jeszcze coś, co bez zbędnej obawy o patos nazwać należy obywatelską odpowiedzialnością, to powinniśmy starać się rozumieć politykę. Dociekliwie szukać odpowiedzi na pytania, jak w dzisiejszym świecie ta gra się odbywa? Kto rozdaje role? Jakich używa sztuczek? Jak posługuje się emocjami tłumów i żeruje na lękach obywateli? Jak odróżnić godnego zaufania lidera od kukły wypreparowanej przez speców od wizerunku?

Psychologia już ponad wiek temu nierozerwalnie związała się z polityką. Z jednej strony coraz precyzyjniej objaśnia mechanikę władzy. Z drugiej – dostarczyła polityce owych speców od kuglarstwa, dała w ręce kapitalne narzędzia budowania zbiorowych emocji i przekonań.

Kierujemy to specjalne, dużo obszerniejsze niż zwykle, wydanie „Poradnika Psychologicznego” do rąk naszych czytelników z poczuciem potrójnego zobowiązania. Raz – jako się rzekło – to rok wyjątkowej zbieżności najważniejszych wyborów w naszym państwie.

Ja My Oni „Psychologia i polityka” (100095) z dnia 26.04.2015; Wstęp; s. 3
Reklama