Kapitan statku przewyższa wszystkich na okręcie wielkością i siłą, a tylko przygłuchy jest i ma jakoś krótki wzrok, a na sztuce żeglarskiej też się mało rozumie”. Te słowa zapisane przez Platona w „Państwie” powinny być ostrzeżeniem dla załogi okrętu (wyborców), która wybiera kapitana (np. prezydenta) przez pryzmat jego powierzchowności z pominięciem rzeczywistych kompetencji.
Kapitał na twarzy
Mało kto przyznaje się, że ocenia książkę po okładce. Jednak z przełomowego tekstu „Co piękne, to dobre”, który na łamach „Journal of Personality and Social Psychology” opublikował w 1972 r. zespół prof. Karen K. Dion obecnie związanej z Wydziałem Psychologii Uniwersytetu w Toronto, wynika, że człowiek ma do tego skłonność. Uczone poprosiły badanych o przyjrzenie się fotografiom osób uchodzących za atrakcyjne lub nieatrakcyjne i poprosiły o ich ocenę. Atrakcyjnym przypisano więcej pożądanych cech takich, jak: zdolność odnoszenia sukcesów, dominacja, inteligencja, umiejętności społeczne. Wróżono im ponadto większe prawdopodobieństwo spełnienia w życiu zawodowym i społecznym.
Prof. Dion poprosiła także studentki o przeczytanie negatywnej opinii o kilkulatku, rzekomo przyłapanym na rzucaniu kamieniami w zwierzaka. Do opinii dołączano fotografie dziecka ładnego i brzydkiego. W pierwszym przypadku badane usprawiedliwiały zachowanie malca, twierdząc, że był to najprawdopodobniej jednorazowy wypadek. Występek nieładnego dziecka przypisały negatywnym cechom jego osobowości – uznały, że karygodne zachowania na pewno się powtórzą.
Z opublikowanych w 2000 r.