Ja My Oni

Uff, jak nieufnie…

Dlaczego Polacy nie ufają politykom

Sejm pusty. Obrady, listopad 2013 r. Sejm pusty. Obrady, listopad 2013 r. Andrzej Bogacz / Forum
Kiedy i dlaczego w Polakach rozwinęła się tak głęboka nieufność do polityków, że jest ona fenomenem na skalę światową?

Piosenka zespołu KULT z 1994 r. „Keszitsen kepet onmagarol” – tytuł jest po węgiersku, a polskie słowa brzmią: „Głosuj na mnie wtedy dostaniesz/Prawie za darmo każde śniadanie/Człowiek na odpowiednim miejscu/Powiedzie Ciebie ku szczęściu (…) Czy wierzysz w słowa te?/Ja nie wierzę w nie/Czyż one prawdziwe są?/Nie wierzę im kurwom jak psom”. Nie tylko Kazik Staszewski punktuje od lat polityków. Robi to większość społeczeństwa, a opinie są mierzone przez sondaże społeczne.

Wybieramy emocjami

Notowania polityków przypominają komunikaty o stanie wody w rzekach. W raporcie CBOS z 2014 r. „Zaufanie do polityków w grudniu” czytamy: „Na czele rankingu zaufania nadal pozostaje prezydent, któremu ufa trzy czwarte Polaków, jednak w stosunku do listopada ich odsetek zmniejszył się o 4 proc. Nadal co jedenasty badany wyraża swój brak zaufania (tyle samo co przed miesiącem). Na drugim miejscu pozostaje premier, której ufa większość ankietowanych (58 proc.). Jednak w porównaniu z zeszłym miesiącem notowania pogorszyły się (wzrost nieufności do 17 proc.)”. Widać ciągły ruch, oscylacje wyników. Poparcie i zaufanie to spada, to znów rośnie. Jedni się cieszą, inni zachodzą w głowę, jak przetrwać. Ocenianym i oceniającym udziela się nerwowość. Frustracja polityków wynika z tego, że cokolwiek by zrobili, Polacy będą niezadowoleni. Oceniający są nerwowi, bo ich opinie – gdy to pasuje politykom – są traktowane jako wyznaczniki polityki. To zbyt duża, a w dodatku wybiórcza odpowiedzialność. Czasem próba przypodobania się wyborcom kończy się zabawnie, np. gdy Jarosław Kaczyński chwali Edwarda Gierka, bo sondaże wykazały, że elektorat PiS ma sentyment do lat 70.

Ja My Oni „Psychologia i polityka” (100095) z dnia 26.04.2015; Ci, którzy są rządzeni; s. 104
Oryginalny tytuł tekstu: "Uff, jak nieufnie…"
Reklama