Ja My Oni

Człowiek z maczugą

Od pokoju do wojny

Aleksander Smolar jest politologiem i publicystą. Aleksander Smolar jest politologiem i publicystą. Leszek Zych / Polityka
Aleksander Smolar o wojnie i pacyfizmie.

Juliusz Ćwieluch: – Czym jest wojna?
Aleksander Smolar: – Carl von Clausewitz mówił, że wojna jest kameleonem – przybiera różne postaci. Ta „kontynuacja polityki za pomocą innych środków” jest też sposobem manifestowania się wierzeń religijnych, realizacji interesów etnicznych, ekonomicznych, ideologicznych. Jest aktem przemocy, aby wymusić na wrogiej zbiorowości spełnienie naszej woli. Może też w niej chodzić po prostu o ich wypędzenie czy wręcz wymordowanie. Bywa więc skrajną, żeby nie powiedzieć patologiczną, formą konfliktu.

Czy to choroba zaraźliwa?
O tak. I to na różne sposoby. W czasie wojny większość ludzi cierpi, ale są też tacy, którzy czują się jak bogowie. Stają się panami życia i śmierci. A nie ma większej władzy niż decydowanie o życiu innych. Nawet dzieci są dziś w różnych regionach świata zmuszane do walki i ulegają fascynacji śmiercią.

Wojna jest atrakcyjna?
Na pewno nie dla większości. Ale jest w niej atrakcyjność chaosu, czasu bez zasad, wielkiego wyzwania i ryzyka. Jest też okazją dla manifestowania cnót heroicznych. Może być wielką przygodą. Bywa też pięknym wspomnieniem młodości. Oczywiście wiąże się także z idealizmem motywacji wielu uczestników. Obecnie sporo ludzi młodych z Europy przechodzi na islam i jedzie do Iraku i Syrii, by walczyć w szeregach tzw. Państwa Islamskiego. Tam znajdują spełnienie i często śmierć.

Utwierdzamy ich w tym myśleniu, gloryfikując wojennych bohaterów.
U nas okres wojny i postawy Polaków był bardzo często idealizowany. W efekcie wątek heroiczny i martyrologiczny przykrywa to, co w wojnie dominuje, czyli rozkład więzi społecznej i demoralizację.

Ja My Oni „Psychologia i polityka” (100095) z dnia 26.04.2015; Rewolucje, przewroty, wojny; s. 130
Oryginalny tytuł tekstu: "Człowiek z maczugą"
Reklama