Ja My Oni

Osobowość, czyli opowieść, czyli po co psychologowie wsłuchują się w ludzki język

Czego można dowiedzieć się o człowieku, analizując jego język

Najprostszą i najbardziej powszechną formą próby zrozumienia człowieka jest przeprowadzony z nim wywiad. Najprostszą i najbardziej powszechną formą próby zrozumienia człowieka jest przeprowadzony z nim wywiad. Mirosław Gryń / Polityka
Po co psychologowie wsłuchują się w ludzki język.

Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 23. „Jak się dogadać”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.

***

Osobowość zdaniem badaczy z nurtu tzw. narracyjnego jest w istocie niczym innym jak pewną historią na swój własny temat, monologiem, który człowiek prowadzi we własnej głowie. Oczywiście, możemy ludzi po prostu obserwować. Starać się spojrzeć z zewnątrz na ich zachowania i wybory, ale to obraz niepełny. Różne osoby podejmują przecież podobne decyzje, kierując się różnymi przesłankami. Bardzo często robią pewne rzeczy pod naciskiem czynników zewnętrznych, mając poczucie, że takie zachowania nie wyrażają tak naprawdę ich samych. Działaniom towarzyszą też pewne emocje, refleksje. Ale o tym wszystkim nie można się przekonać, nie wkraczając w świat słów, komunikacji, której celem jest opis, prezentacja człowieka przez siebie samego.

Najprostszą i najbardziej powszechną formą próby zrozumienia człowieka jest przeprowadzony z nim wywiad. To rozmowa, ale jako forma diagnozy psychologicznej ma swoją specyfikę. Po pierwsze, jej przebieg jest dokładnie zaplanowany. Po drugie, to co mówi konkretna osoba, niekiedy jest brane dosłownie, jako czysty opis zachowań i przeżyć z tym związanych, a niekiedy poddane interpretacji, której sposób psychoterapeuta ustala na początku rozmowy. Głównie w podejściu psychodynamicznym obecne jest założenie, że wypowiedzi mają drugie dno – pacjent nie jest w pełni świadomy tego, co nim kieruje, i dlatego jego wypowiedzi mogą być niejednoznaczne. Szczególnym podejściem jest wywiad narracyjny. W nim zwraca się uwagę nie tylko na to, co ktoś mówi, lecz także na to, jak konstruuje opowieść.

Badacze używający tej metody zwracają uwagę, że opowieść na swój własny temat, choć odnosi się do faktów z życia, jest jednak formą kreacji. Może ona wynikać z chwilowej potrzeby – człowiek chce wywrzeć na rozmówcy określone wrażenie, ale może też mieć znacznie głębsze i niekontrolowane motywy. Autonarracja to opis tożsamości człowieka, sposób tłumaczenia nie tylko słuchaczom, ale też sobie samemu, kim się jest. Jest zawsze wybiórcza względem obiektywnej biografii – pewne fakty są subiektywnie bardziej istotne, a zmieniona dzięki nim biografia staje się bardziej sensowna, spójna, znacznie mniej chaotyczna niż w rzeczywistości. Co więcej – sposób, w jaki ludzie interpretują napływające informacje, determinuje ich dalsze wybory. Dokonują jej więc nieustannie i w ten sposób decydują o dalszych krokach, nieświadomie dbając o spójność historii, którą tworzą. Ta opowieść o tym, kim są, do czego dążą, jakie jest ich miejsce w świecie, to także swoiste okulary, przez które oglądają rzeczywistość, widząc w niej to, co tak naprawdę chcą zobaczyć, i filtrując informacje niespójne z ich historią. Ktoś patrząc na zewnątrz, mógłby zobaczyć zupełnie coś innego niż to, co widzą oni.

Badacze narracji analizują je podobnie jak dzieła literackie. Jest w nich zawsze jakiś bohater, który kieruje się pewnymi motywami, pewne powtarzalne schematy, ważne sceny, które konstruują dynamikę „fabuły”, charakterystyczny klimat emocjonalny. Historie te mają strukturę opowieści – wstęp, rozwinięcie, finał. Nie muszą być prawdziwe – ważne jest raczej to, że konstruujący je wierzą w ich prawdziwość, a to z kolei określa sposób reagowania na nowe pojawiające się okoliczności. W tym ujęciu ludzie są więc tym, co i jak mówią, co wynika z tego, co i jak myślą na swój temat.

W nurcie narracyjnego rozumienia osobowości podkreśla się także rolę wewnętrznego obrazu relacji z innymi osobami, czyli prowadzonego z nimi wewnętrznego dialogu, który stanowi odzwierciedlenie rzeczywistych doświadczeń w komunikacji. Ale dialogowość może też stanowić po prostu odbicie własnej, złożonej tożsamości człowieka, umiejętności stawiania się w różnych pozycjach, ważenia racji i przyjmowania ambiwalentnych postaw.

Sądzę, że narracyjne podejście do osobowości jest obiecujące i może jeszcze wiele wnieść do lepszego zrozumienia tego, czym jest i jak działa osobowość. To zaś zaprowadzi nas do lepszego rozumienia i przewidywania zachowań ludzi. Trudność tych analiz wynika między innymi ze złożoności i ilości danych, jaką stanowią wypowiedzi na własny temat. Jednak obecnie dzięki rozwiązaniom informatycznym coraz sprawniej można analizować treść, poszukując regularności w dużych zbiorach danych. Taka ilościowa analiza narracji ma przed sobą przyszłość i kto wie, co nam jeszcze przyniesie.

Myśląc o połączeniach między językiem i osobowością, nie można nie wspomnieć o historii teorii cech i koncepcji wielkiej Piątki. W tej koncepcji, która pojawiła się w literaturze w latach 80. i po dziś dzień uchodzi za jedną z bardziej popularnych zarówno w nauce, jak i praktyce diagnostycznej, określa się najbardziej ogólne, obecne u każdego, cechy osobowości. Są to: neurotyczność (tendencja do reagowania negatywnymi emocjami, lękliwość), ekstrawersja (aktywność, towarzyskość, skłonność do podejmowania ryzyka), otwartość na doświadczenie (ciekawość, tolerancyjność, skłonność do filozofowania i interesowania się sztuką), ugodowość (poziom empatii i skłonność do współpracy) oraz sumienność (pracowitość, wytrwałość, ambicja). Te cechy obecne są u wszystkich ludzi, jednak nie u każdego występują z tym samym nasileniem. Dlatego – zdaniem autorów koncepcji – stanowią najbardziej podstawowy opis różnic osobowościowych istniejący pomiędzy ludźmi.

Ten model podstawowych domen osobowości był wynikiem badań nad zasobami języka. Przyjęto założenie, że jeśli jakaś cecha jest naprawdę ważna, musi istnieć wiele jej określeń. Analizując te określenia (z reguły przymiotniki odnoszące się do cech charakteru), stworzono ogólną, uniwersalną ramę (okazało się, że rozwiązania są tu niemal niezależne od badanego języka), w którą można by wpisać podstawowe różnice indywidualne pomiędzy ludźmi.

Postulat poszukiwania źródeł różnic indywidualnych w zasobach języka był reakcją na kryzys dotychczasowych koncepcji cech. Zastanawiano się, dlaczego takie, a nie inne cechy należy wyróżnić. Skąd wiemy, które są najbardziej ogólne? Czy za ich pomocą budujemy naprawdę wszechstronny i uniwersalny obraz tego, czym jest fundament osobowości? Sięgnięcie do zasobów leksykalnych stało się więc pomysłem na znalezienie w miarę obiektywnego źródła do takich poszukiwań.

Okazało się, że możliwe jest znalezienie określeń najlepiej dopasowanych do modelu, ale też, że model powtarza się w badaniach nad różnymi językami. Co prawda w zależności od tego, czy badano zasoby języka angielskiego, niemieckiego, polskiego czy chińskiego, wyłoniły się czynniki, którym nadawano nieco różne nazwy. Zaskakująco podobna była jednak treść psychologiczna, która się w nich kryła. Dość podobna okazywała się także liczba wyłonionych cech – najczęściej było ich pięć. W języku chińskim doszukano się zaś czterech. Przy tym jeden z czynników był tylko częściowo podobny do ugodowości – w większym stopniu odzwierciedlał kulturowo uwarunkowane dążenie do harmonii.

Wyniki te w sposób spektakularny pokazują, jak zmienne osobowościowe odzwierciedlają się w naturalnych zasobach języka. Krytycy zwracają uwagę, że nie wszystkie ważne aspekty naszego funkcjonowania muszą się z jednakową siłą odciskać w komunikacji – a zatem w zasobach leksykalnych. Być może pewne aspekty związane z regulacją wewnątrz osobowości nie są tu tak widoczne, a z kolei te, które dotyczą relacji z innymi ludźmi, nadmiernie są eksponowane. Niemniej tej kwestii nie sposób zignorować.

Wzajemne relacje pomiędzy językiem a osobowością mają więc złożony charakter. Ale język to bardzo obiecujący materiał badawczy służący do zrozumienia fenomenu osobowości. Znalezienia odpowiedzi na pytania o to, czym ona jest, co ważnego ją konstruuje, jakie są najważniejsze wektory opisujące różnice pomiędzy ludźmi.

Ja My Oni „Jak się dogadać” (100110) z dnia 01.08.2016; Jak mówić; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Osobowość, czyli opowieść, czyli po co psychologowie wsłuchują się w ludzki język"
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną