Ja My Oni

Psim nosem, kocim okiem

Jak odczuwają zwierzęta

Prof. Wojciech Pisula Prof. Wojciech Pisula Leszek Zych / Polityka
Prof. Wojciech Pisula o tym czy i jak domowe zwierzęta potrafią przeczuć nasz powrót do domu, chorobę, a nawet wypadek.
„Upowszechnia się wiedza na temat zwierząt, ich praw, etycznych standardów, które powinny towarzyszyć ludziom w relacjach ze zwierzętami”.Leszek Zych/Polityka „Upowszechnia się wiedza na temat zwierząt, ich praw, etycznych standardów, które powinny towarzyszyć ludziom w relacjach ze zwierzętami”.

Agnieszka Sowa: – Ci, którzy wierzą w nadzwyczajne właściwości ludzkiego umysłu, często twierdzą, że także zwierzęta mają paranormalne zdolności. Może nie zginają łyżeczek, ale widzą duchy, potrafią przewidzieć katastrofę czy nagłą chorobę, są telepatami. I podają przykłady takiego zachowania zwierząt. Jest w tym coś?
Wojciech Pisula: – Duża część tego, co jest postrzegane jako nadzwyczajna właściwość umysłu zwierząt, wynika z tego, że mają one po prostu inaczej skonstruowane narządy zmysłów. Ich świat doznań jest odmienny od ludzkiego, bardzo często znacznie bogatszy. Ptaki bez porównania lepiej widzą kolory – taki wróbel w oczach innego ptaka jest wielobarwnym stworzeniem. Spora część ssaków, także tych towarzyszących człowiekowi w domu, słyszy ultradźwięki – ludzkie ucho ich nie odbiera. Zachowanie psa czy kota może być zdumiewające, ale z punktu widzenia zwierzęcia to normalna reakcja na bodziec dźwiękowy.

Pies nie przeczuwa, że jego pan za kilka minut stanie w drzwiach, tylko coś słyszy?
Kroki na chodniku albo odgłos silnika samochodu parkującego pod blokiem. Nawet jeżeli mieszkanie jest na 5. czy 6. piętrze, a okna są zamknięte. I rozróżnia, że to są te kroki i ten silnik, na które czeka. Dla człowieka takie subtelności dźwiękowe są nie do wychwycenia. Metalowe klucze, które upadły na podłogę, to dla człowieka delikatnie nieprzyjemny, metaliczny dźwięk. Dla psa to jak eksplozja, kanonada ultradźwięków. W związku z tym jego reakcja na ten bodziec może wydawać się inna, niezwykła, absurdalna, nieprzystająca do tego, czego można by oczekiwać. Nawet kiedy się to wie, trudno o tym pamiętać, o czym może świadczyć pewna historia z czasów pierwszych komputerów. Kiedy się pojawiły, badacze zachowania zwierząt, którzy przecież wiedzą, jak działają zwierzęce zmysły, wpadli na pomysł, żeby wykorzystać je w swoich badaniach.

Ja My Oni „O niezwykłych zdolnościach umysłu” (100126) z dnia 20.11.2017; Z bliskimi niezwykłymi; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Psim nosem, kocim okiem"
Reklama