Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Nagłośniona niszowa poezja

Nagroda Szymborskiej po raz pierwszy

W sobotę w Krakowie po raz pierwszy wręczono międzynarodową nagrodę poetycką im. Wisławy Szymborskiej. Otrzymali ją ex equo Krystyna Dąbrowska za tom „Białe krzesła” i Łukasz Jarosz za książkę „Pełna krew”. Zwycięzcy otrzymali po 100 tysięcy złotych (wysokość nagrody to 200 tys. złotych) i statuetki.

Krystyna Dąbrowska jest autorką tomu wierszy „Biuro Podróży” i wielu przekładów z poezji anglojęzycznej. Ukończyła wydział grafiki warszawskiej ASP. - Zmysł widzenia ma w tej poezji wyjątkowe znaczenie. Obraz często pojawia się jakby w fotograficznym negatywie i taki też charakter zyskują konkluzje emocjonalne i intelektualne – mówił przewodniczący jury Adam Pomorski. Tom Dąbrowskiej otwiera wiersz, który może być nawiązaniem do poezji Szymborskiej: „Skąd mam spojrzeć, żeby cię zobaczyć? / z bliska czy z daleka ? I z którego czasu?”. Kończy zaś piękny wiersz miłosno – leksykalny, który zaczyna się tak: „Jesteśmy słownikiem. Nasze języki/ spotykają się w drżących okładkach”. A cały tom jest bardzo różnorodny i bogaty.

Łukasz Jarosz opublikował już sześć tomów wierszy, mieszka w niewielkiej Żuradzie pod Olkuszem. Życie codzienne, rodzina, krajobrazy i głosy napotkanych ludzi wszystko to wchodzi do skupionych wierszy Jarosza, tak jak w „Wyspie” : „Wieś zapada się w słońcu. Oszronionym/ i mglistym. Rośnie świt: klasztor wykuty / w mrozie, szyszki”.

Dąbrowska jest również laureatką tegorocznej Nagrody Kościelskich. Poza tym werdykt Nagrody im. Szymborskiej poszerza grono tegorocznych poetów zwycięzców: Nagrodę Gdynia otrzymał Andrzej Sosnowski, a wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w trzech kategoriach otrzymali: Krystyna Miłobędzka, Marcin Baran i Ilona Witkowska.

Nagroda im. Szymborskiej rzeczywiście może sprawić, że „głos poezji zabrzmi donośniej”. Poezja z zasady niszowa została dobrze nagłośniona – gala była transmitowana w TVN24. Jak mówił Michał Rusinek: „Mocno wierzymy, że każda forma promowania literatury, każda próba przebicia się przez kożuch popkultury z informacją o kulturze wysokiej, każdy sposób na przypomnienie, że istnieją książki - spowoduje zwiększenie liczby ludzi po książki sięgających. W tym także przecież liczby tych nielicznych, którzy lubią poezję”. I to wszystko prawda. I tylko można się z tego cieszyć.

Jednak nagrody istnieją również po to, by je krytykować. Dlatego może szkoda, że laureatką nie została też nominowana Justyna Bargielska, której tom „Bach for my baby” był jednym z najmocniejszych głosów poetyckich w 2012 roku. Ten tom pokazywał różne wcielenia miłości, dialogował z polską poezją. Przypominał też, że poezja nie służy tylko do tego, by „upiększać nasz świat”, jak mogliśmy usłyszeć na gali. Może też niepokoić, podważać piękno i kwestionować samą siebie.

 

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną