Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Ma celę i cel

Rafał Kwaśniewski ma celę i cel. Ze sceny trafił wprost za kratki

Rafał Kwaśniewski teraz wyszedł na przepustkę. Ma 46 lat i mieszka z rodzicami. W jednym z depresyjnych wieżowców na skraju warszawskich Bielan. Rafał Kwaśniewski teraz wyszedł na przepustkę. Ma 46 lat i mieszka z rodzicami. W jednym z depresyjnych wieżowców na skraju warszawskich Bielan. Adam Jagielak / Materiały prywatne
Jego grę na gitarze opisuje Stasiuk, Kazik porównuje go z Grzesiukiem. Rafał Kwaśniewski – dziś zapomniany bohater jak z „Sugar Mana” – wolał jednak narkotyki od kariery, więc zamiast na liście przebojów wylądował w więziennej celi.
Połączenie nazwy PRL z nazwiskiem lidera gwarantowało w tamtym czasie kłopoty w każdym radiu.AN Połączenie nazwy PRL z nazwiskiem lidera gwarantowało w tamtym czasie kłopoty w każdym radiu.

Nie chcę sprzedać 50 tys. płyt i mieć z każdej złotówkę. Chce sprzedać jedną płytę za 50 tys. – Rafał Kwaśniewski, widząc moją rozbawioną minę, poważnieje i dodaje: – Mówię serio, to może się zdarzyć, jak w malarstwie, trzeba stworzyć wielkie dzieło. Teoretycznie to, co mówi, nie ma większego sensu. Praktycznie jeśli komuś w Polsce miałoby się coś takiego udać, to może właśnie jemu? I to mimo że dotąd wszystko mu się nie udawało.

Pierwsze siwe włosy na głowie i
w życiu niestety nie wyszło nic
może kiedyś coś się udało
ale to i tak za mało

(PRL „30 lat i nic”)

Prawdziwy artysta

Państwo Kwaśniewscy, słysząc pukanie, są przekonani, że policja przyszła po syna. Ma przecież przerwę w odbywaniu wyroku i nigdy nic nie wiadomo.

Trochę się zdenerwowałem, kto może chcieć ze mną rozmawiać – mówi Kwaśniewski. W jego malutkim pokoju ledwo mieści się łóżko i komputer. W rogu wciśnięta gitara – ta sama od 30 lat. Kwaśniewski grał na niej na dziesiątkach płyt: Kultu, Elektrycznych Gitar, Dezertera czy Homo Twist.

Na koncercie Dezertera wpadł mi w oko gość, któremu popsuła się gitara, a ten, niezrażony, zaczął lecieć jako drugi wokal – mówi Kazik Staszewski. – Szybko okazało się, że ten gość już tam nie gra, a my potrzebowaliśmy gitarzysty. Kwasek był prawdziwym artystą. Wszyscy w zespole byliśmy nim zafascynowani.

Tak Kwaśniewski wszedł do Kultu i szybko go rozruszał. Zmienił brzmienie, zaczął eksperymentować. Nowy gitarzysta był w swoim żywiole, próbował nawet dowodzić i przemeblowywać zespół. Kazik, który wrócił wtedy z pracy w Londynie, szukał nowych pomysłów. Było lato 1989 r. Komuna dogorywała, ludzie szli głosować, stary system bronił się resztkami sił.

Polityka 11.2013 (2899) z dnia 12.03.2013; Ludzie i Style; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Ma celę i cel"
Reklama