Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Film

Miłość po miłości

Recenzja filmu: "Miłość", reż. Sławomir Fabicki

Odtwórcy głównych ról: Julia Kijowska i Marcin Dorociński. Odtwórcy głównych ról: Julia Kijowska i Marcin Dorociński. Forum Film / materiały prasowe
Grający jedną z dwóch głównych ról Marcin Dorociński mówił w wywiadzie zamieszczonym w poprzednim numerze POLITYKI, że „Miłość” pokazuje człowieka w sytuacji, w której dotkliwie odczuwa swą bezradność.

Tego uczucia muszą doświadczyć oboje bohaterowie filmu Sławomira Fabickiego: Maria i Tomek, małżonkowie spodziewający się właśnie dziecka. Kilka pierwszych scen filmu pozwala się domyślać, iż są naprawdę zakochani i z optymizmem patrzą w przyszłość. Ale już w prologu mamy zapowiedź późniejszego dramatu: podczas przyjęcia w ratuszu miasta, którego nazwa nie pada, prezydent ostentacyjnie adoruje Marię (w tej roli Julia Kijowska). Na razie wszystko daje się zbagatelizować, wkrótce jednak Tomek odkryje, że prezydent wysyła jego żonie maile, których treść nie pozostawia wątpliwości, jakie są jego zamiary. (Jeżeli fabuła przypomni komuś drukowany niegdyś w „Gazecie Wyborczej” reportaż o seksaferze w olsztyńskim ratuszu, to nie będzie to przypadkowa zbieżność). Potem zdarzy się coś, co małżeńską idyllę zmieni w piekło. Maria i Tomek nie byli przygotowani na tak traumatyczne przeżycie, oddalają się od siebie, po pewnym czasie próbują odzyskać to, co zostało utracone, ale z wątpliwościami – jak z tym wszystkim można dalej razem żyć? Czy miłość, jak w przedwojennej piosence, wszystko wybacza, a po pierwsze, kto komu ma wybaczyć i co naprawdę było winą… Nawet mające pozory happy endu zakończenie nie daje odpowiedzi na pytania, które będą dręczyć widza po wyjściu z kina.

Sławomir Fabicki, laureat Paszportu POLITYKI za debiut („Z odzysku”), po sześcioletniej przerwie zrobił swój drugi fabularny film. Lepszy od pierwszego, co, jak wiadomo, nie jest normą, wręcz przeciwnie, niewielu początkującym twórcom się udaje. Pech reżysera polega jedynie na tym, że w kinach jest wciąż inna „Miłość”, Austriaka Michaela Hanekego, za którą dostał ostatnio Oscara. Tę polską „Miłość” też trzeba zobaczyć.

 

Miłość, reż. Sławomir Fabicki, prod. Polska, 111 min

Polityka 11.2013 (2899) z dnia 12.03.2013; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Miłość po miłości"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną