Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Próba pustyni

Recenzja książki: John Chryssavgis, "W sercu pustyni. Duchowość Ojców i Matek Pustyni"

Tak żyli pierwsi mnisi chrześcijańscy.

W ostatnich latach badacze wykazują duże zainteresowanie życiem i praktyką religijną tzw. Ojców Pustyni. Tak byli nazywani pierwsi mnisi chrześcijańscy, którzy od końca III wieku prowadzili życie samotne albo w niewielkich zgromadzeniach na pustyniach egipskich, a następnie w Syrii i Palestynie. Eremityzm egipski - mimo oczywistej surowości  - uchodził za łagodniejszy od syryjskiego, gdzie stosowano bardzo dolegliwe formy umartwień. Najbardziej znaną postacią syryjskiego nurtu pustelnictwa był Szymon Słupnik (389-459), który spędził na szczycie kolumny 30 lat, modląc się tam i głosząc kazania. Jednak najsłynniejszą postacią wczesnochrześcijańskiego życia monastycznego był działający w Egipcie św. Antoni, który oddalił się na pustynię około 270 roku i dożył tam szacownego wieku 105 lat. Długowieczność pustelników egipskich nie należała zresztą do rzadkości, co zwykle tłumaczy się umiarkowaną dyscypliną życia. Eremici dzielili swój czas na trzy części: modlitwę, pracę i odpoczynek. Spożywali jeden posiłek dziennie i często stosowali posty. Ich jedzenie było proste: placki jęczmienne, owoce, jarzyny, kaszę. Nie spożywali mięsa, ani wina, pili natomiast wodę. Ojcowie Pustyni modlili się często, czemu sprzyjała ich praca, polegająca na powtarzaniu mechanicznych czynności (np. wyplatanie koszyków, mat i lin). Ich modlitwami były krótkie fragmenty z Biblii (przede wszystkim psalmy) lub formułki samodzielnie przez nich ułożone. Wbrew powszechnym wyobrażeniom, Ojcowie Pustyni nie żyli zupełnie sami, bez kontaktu z innymi ludźmi. Stałe odejście od świata wymagało ucznia, który dbał o podstawowe potrzeby pustelnika. Czasami pustelnicy odwiedzali się wzajemnie, a raz na tydzień spotykali się na wspólną mszę.

Ważną rolę w życiu egipskich Ojców Pustyni odgrywały krótkie pouczenia udzielane przez nich adeptom religijnego życia na pustyni. Były to tzw. apoftegmaty - odpowiedzi, podające przykłady właściwego zachowania się w określonej sytuacji albo będące inspiracją do odpowiedniego działania. Wypowiedzi te, początkowo przekazywane w tradycji ustnej, pod koniec IV wieku (gdy monastycyzm egipski zaczął słabnąć) zaczęły być utrwalane w formie pisanej. Do naszych czasów dochowało się kilka tysięcy sentencji egipskich anachoretów zebranych w kilka kolekcji. Najbardziej znane są dwie: Gerontikon (zwany także Alfabetikon) i Kolekcja systematyczna. Pierwszy z nich to około tysiąc dwieście sentencji ułożonych według imion poszczególnych Ojców Pustyni (nazywanych też „starcami" - stąd pierwsza nazwa zbioru), a imiona te z kolei zostały uporządkowane według liter alfabetu greckiego (stąd druga nazwa). Kolekcja systematyczna natomiast to tematyczna klasyfikacja apoftegmatów. Spośród ponad dwudziestu grup tematycznych można tu znaleźć takie, jak: „O postępie duchowym Ojców", „O wyciszeniu wewnętrznym", „O cierpliwości, czyli męstwie", „O tym, że nie należy nikogo osądzać" czy „Niezwykły sposób życia niektórych Ojców". Badacze zajmujący się apoftegmatami zwracają uwagę na kilka zaskakujących obserwacji. Stwierdzają między innymi, że w księgach „starców" jest znacznie mniej cytatów z Biblii, niż należałoby się spodziewać po pustelnikach należących do tradycji chrześcijańskiej. Po drugie, nie ma w nich właściwie odniesień do apokryfów. Po trzecie, w pouczeniach Ojców Pustyni słabo odzwierciedlają się ówczesne wielkie spory teologiczne dotyczące arianizmu, orygenizmu i monofizytyzmu. Jednym z wytłumaczeń jest to, że pouczenia „starców" dotyczą praktyki życia religijnego, a nie doktryny. Ale biorąc pod uwagę skrajne warunki pustyni można dopuścić wyjaśnienie, że eremityzm Ojców Pustyni był nie tylko „laboratorium" doświadczenia religijnego chrześcijaństwa. Jeśli bowiem przyjąć założenie o tym, że istnieje głębsze doświadczenie egzystencjalne, niezależne od wyznawanej religii lub światopoglądu, to pouczenia „starców" mogą je w jakimś stopniu wyrażać.

Doświadczeniu religijnemu czy też egzystencjalnemu egipskich „starców" przedstawionemu w apoftegmatach poświęcił swoją książkę John Chryssavgis, australijski historyk Kościoła i religioznawca, a jednocześnie duchowny Kościoła prawosławnego. Tak w ogólny sposób przedstawia on doznania Ojców Pustyni: „[...] suche, pustynne tereny stały się, począwszy od III aż po koniec IV wieku, laboratorium, w którym próbowano odkryć ukryte prawdy o niebie i ziemi, kuźnią, w której wykuwano mosty między nimi. Żyjący na nich pustelnicy badali i zgłębiali, co to znaczy być człowiekiem - przeżywając wszelkie towarzyszące takim poszukiwaniom napięcia i pokusy, walkę, w której nie chodziło już o przeżycie, doznając dobra i ścierając się ze złem" (s. 2). Na początku swojej publikacji autor charakteryzuje postaci i ascetyczne style najważniejszych Ojców i Matek Pustyni. Miejsce znalazł tu pierwszy i najsłynniejszy pustelnik chrześcijański - św. Antoni, ale także abba Arseniusz, abba Pojmen, abba Makary Egipski, abba Mojżesz Rabuś (w młodości herszt bandy - w wieku dojrzałym eremita) oraz amma (Matka Pustyni, jedna z trzech kobiet wymienionych w Gerontikonie) Synkletyka. W kolejnych rozdziałach Chryssavgis próbuje szczegółowo opisać doświadczenie wewnętrzne egipskich anachoretów. Swoją rekonstrukcję opiera na licznych i dobrze dobranych cytatach ze zbioru Gerontikon. To odtworzenie duchowości ukazuje tak znajomość tematu przez autora, jak i jego wrażliwość na kwestie przeżycia religijnego. Pisząc na przykład o duchowym zmaganiu egipskich anachoretów, Chryssavgis podkreśla, że doceniali oni znaczenie pokus i namiętności, jako możliwości poznania duchowego wnętrza człowieka. Mówi, że postępowali oni według zasady: „jeśli moje demony mnie opuszczą, odejdą ode mnie także moje anioły" (s.37). Zwraca też również uwagę na cechy charakteru, które pozwalała kształtować pustynia: cierpliwość, skupienie, czujność, szczerość, a także na cnoty: wyrzeczenia się i miłości. Australijski autor akcentuje to, że „mieszkańcy pustyni" nie roztrząsali zagadnień metafizycznych, ani nie snuli rozważań na temat duchowej doskonałości. Rozmawiali natomiast o kolejnych krokach pokonywanych w wewnętrznej wędrówce. Chryssavgis pisze również o tym, że pustynia w dużym stopniu łagodziła zarówno ograniczenia, jak i wykluczenia istniejące w społeczeństwie. A zatem łączenie pustyni z wolnością było nie tylko zabiegiem symbolicznym, odzwierciedlało bowiem pewien stan faktyczny. W końcu autor podkreśla, że mimo surowych warunków życia i pokus egipscy anachoreci byli ludźmi pogodnymi i odznaczającymi się poczuciem humoru.

Niewielka książka Johna Chryssavgisa jest z jednej strony dobrze oparta na badaniach naukowych i materiale źródłowym, z drugiej zaś strony rozważania autora prowadzą nas w kierunku interpretacji duchowej. Czy jednak potraktujemy tę publikację jako popularnonaukowe wprowadzenie, czy też jako „lekturę budującą", zachęci ona z pewnością czytelnika, aby sięgnął do tekstów Ojców i Matek Pustyni, które aż w kilku wydaniach są dostępne po polsku.

  
John Chryssavgis, W sercu pustyni. Duchowość Ojców i Matek Pustyni, przekł. Marek Chojnacki, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2007, 116 s.
 

  

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną