Niezbędnik

Człowiek – maszyna i elektroniczny mózg

Ten esemes 17 stycznia 2001 r. poderwał na nogi tysiące mieszkańców Manili. Jest traktowany dziś jako spektakularna ilustracja przemiany języka. Ten esemes 17 stycznia 2001 r. poderwał na nogi tysiące mieszkańców Manili. Jest traktowany dziś jako spektakularna ilustracja przemiany języka. Leszek Zych / Polityka
Język kształtuje sposób, w jaki postrzegamy rzeczywistość – to już wiemy. Ale rzeczywistość zmieniająca się pod wpływem nowych technologii i innowacji społeczno-kulturowych ma olbrzymi wpływ na język, jakim się posługujemy.

Komputer to urządzenie, które u schyłku XX w. zdominowało społeczną wyobraźnię. Poddajmy ją próbie i wyobraźmy sobie takie stwierdzenie: „moja matka była komputerem”. Brzmi dziwnie, prawda? Tak jakbyśmy wybiegali w przyszłość wieszczoną przez radykalnych futurologów do czasów, kiedy nastąpi Singularity – przełom polegający na stopieniu się technologii z biologią. Wówczas niewykluczone, że komputery będą nie tylko obdarzone inteligencją, lecz także zdolnościami do współżycia intymnego i reprodukcji cyborgiczno-androidalnych hybryd.

Tymczasem jeszcze w latach 50. XX w. wiele dzieci w Wielkiej Brytanii pytanych o zawód matki, odpowiadało – komputer. Mianem tym bowiem, przypomina badaczka cyfrowej kultury Katherine N. Hayles, określano rachmistrzynie zatrudniane masowo przez armię. Pierwsze elektroniczne cyfrowe maszyny obliczeniowe przedstawiano jako elektroniczne mózgi – tak np. brytyjska lokalna gazeta „Surrey Comet” pisała 9 listopada 1946 r. o nowym urządzeniu zaprezentowanym przez matematyka Alana Turinga.

Funkcje oraz spektakularna złożoność pierwszych komputerów – pionier, amerykański ENIAC, ważył 27 ton i zawierał 18 tys. lamp próżniowych oraz nieskończoną niemal liczbę przełączników i kabelków potrzebnych do programowania – powodowały, że urządzenia te w dość oczywisty sposób porównywano do mózgu. W tym samym jednak czasie trzeba sobie było poradzić z wyobrażeniem złożoności mózgu – najbardziej skomplikowanego organu biologicznego. Odpowiedniej analogii dostarczały centrale telefoniczne. Tak więc u zarania epoki informatycznej komputer przedstawiano używając metafory elektronicznego mózgu, podczas gdy o samym mózgu mówiono jak o centrali telefonicznej.

Niezbędnik Inteligenta „O języku” (100060) z dnia 23.10.2012; Nowe wyzwania; s. 102
Reklama