Preludium.
Oficjalnie realizm socjalistyczny został zadekretowany na zjazdach środowiskowych odbywających się w 1949 r., ale zapowiedzi odgórnych zmian w polityce kulturalnej pojawiły się przynajmniej dwa lata wcześniej. W 1947 r. przyjacielską wizytę w Polsce złożył Andriej Żdanow, sprawujący nadzór ideologiczny nad kulturą w Związku Sowieckim, by na naradzie partii komunistycznych w Szklarskiej Porębie obwieścić zgromadzonym tam towarzyszom, iż świat się dzieli na dwa przeciwstawne obozy, socjalistyczny i kapitalistyczny. I tylko jeden należy wspierać.
W listopadzie 1947 r. wielkie propagandowe znaczenie nadano otwarciu radiostacji we Wrocławiu. W głównej mierze do twórców skierowane było przemówienie Bolesława Bieruta: „Konieczna jest przede wszystkim planowa praca w tej dziedzinie. Musimy, tak jak we wszystkich innych dziedzinach naszego życia, przejść do planowania także w dziedzinie kultury i sztuki”. Stefan Żółkiewski, naczelny redaktor zdecydowanie lewicowego tygodnika „Kuźnica” (w odróżnieniu od mniej dogmatycznego „Odrodzenia”), komentował: „Sądzę, że należy traktować przemówienie towarzysza Bieruta jako rozpoczęcie nowego etapu w naszej polityce kulturalnej”.
W grudniu 1948 r. odbywał się zjazd zjednoczeniowy PPR i PPS. W dokumentach programowych powstałej PZPR mówiło się także o nowych zadaniach kultury: „Demokracja ludowa musi zwalczać w kulturze narodowej wszelkie wpływy elementów wstecznych, musi rozwinąć kulturę, naukę, sztukę związaną z dążeniem mas ludowych, odzwierciedlającą ich pragnienia, wychowując naród w duchu humanizmu, demokracji i socjalizmu”. Tu po raz pierwszy w głównej roli pojawiły się „masy ludowe”, przyszły suwerenny bohater i zarazem odbiorca dzieł tworzonych wedle nowych reguł.