W połowie wieku Unia stanęła na progu rozpadu. Wojna domowa, zwana secesyjną, połączyła ludowe pasje i patriotyczne oddanie (pokłosie amerykańskiej wojny o niepodległość, wojen rewolucyjnej Francji oraz wojen napoleońskich) z technologią i zdolnościami produkcyjnymi (efekt rewolucji przemysłowej).
Wojna totalna. Amerykańska wojna domowa (1861–65) była najkrwawszym konfliktem w historii Stanów Zjednoczonych. Była też największą wojną w historii powszechnej w okresie między wojnami napoleońskimi (1789–1815), których sposób prowadzenia naśladowała w swym początkowym etapie, a I wojną światową (1914–18), której złowrogie oblicze zapowiadała. Korzyści wynikające z nowych technologii (kolej, telegraf, pancerne okręty parowe i karabiny) padły na grunt powszechnej patriotycznej mobilizacji. Następstwem tej fuzji czynników politycznych, społecznych, ekonomicznych i technologicznych była pierwsza nowoczesna industrialna wojna totalna, jeden z najważniejszych konfliktów zbrojnych w XIX w.
Geneza konfliktu. W XIX w. amerykańskie stany coraz bardziej dzieliły się ze względu na stosunek do niewolnictwa. Na Północy dawał o sobie znać ruch abolicjonistów opowiadających się za powszechnym zniesieniem niewolnictwa, które uważano za okrutne i niechrześcijańskie. Na Południu natomiast było ono nie tylko elementem tradycji, ale uważano je za nieodzowne dla funkcjonowania gospodarki plantatorskiej.
Różnice były jednak znacznie głębsze. Stany północne były otwarte na postęp naukowo-techniczny, zurbanizowane i uprzemysłowione; południowe zaś bardziej przywiązane do tradycji i konserwatywne, nastawione na gospodarkę rolną i słabo uprzemysłowione.