W zwierciadle własnej literatury
Wielki kraj – wielka literatura
Długie życie „Słowa o wyprawie Igora”. Na rozwój literatury staroruskiej największy wpływ wywarł chrzest Rusi w obrządku bizantyjskim. To wydarzenie religijno-polityczne sprawiło, że najpierw Ruś, a następnie Rosja na długi czas nie tylko znalazły się poza obrębem kultury zachodnioeuropejskiej, ale też stanowiły silną opozycję wobec rzymskokatolickiego Zachodu. Pod wieloma względami, o czym świadczy choćby trwający od bez mała roku konflikt rosyjsko-ukraiński, ten stan rzeczy utrzymuje się po dziś dzień.
Najwybitniejszym, a jednocześnie najsłynniejszym zabytkiem literatury staroruskiej jest anonimowe „Słowo o wyprawie Igora”. Naturalnie jej spadkobiercami w równym stopniu mogą czuć się trzy narody wschodniosłowiańskie: ukraiński, białoruski i rosyjski, jednak utwór ten został poniekąd zaanektowany przez Rosję, dlatego to właśnie od niego zaczniemy szkic do obrazu Rosji i Rosjan w literaturze rosyjskiej.
„Słowo”, jak oceniają specjaliści, powstało pod koniec XII w., jednak zostało odkryte dopiero pod koniec XVIII w. Tekst wraz z komentarzami i przekładem na język współczesny ukazał się drukiem w 1800 r. Dwanaście lat później rękopis utworu spłonął podczas pożaru Moskwy, podpalonej przez Rosjan przed zajęciem jej przez wojska napoleońskie. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w 1864 r. odnaleziono kopię sporządzoną specjalnie dla carycy Katarzyny II. Niemal od samego początku trwają spory co do autentyczności utworu porównywanego z zachodnioeuropejskimi arcydziełami literatury średniowiecznej: „Pieśnią o Rollandzie” i „Pieśnią o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu”, a nawet z „Iliadą” Homera.