Pomocnik Historyczny

Lęki nasze codzienne i historyczne

O trudnych relacjach Polaków i Rosjan

Oprawa meczu Polska-Rosja (Euro 2012), Stadion Narodowy w Warszawie, 12 czerwca 2012 r. Oprawa meczu Polska-Rosja (Euro 2012), Stadion Narodowy w Warszawie, 12 czerwca 2012 r. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
O stosunkach polsko-rosyjskich i relacjach Polaków i Rosjan opowiada Paweł Kowal, historyk i politolog.
Paweł Kowal – dr politologii, historyk, adiunkt w ISP PAN. Poseł na Sejm V i VI kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji.Filip Ćwik/Forum Paweł Kowal – dr politologii, historyk, adiunkt w ISP PAN. Poseł na Sejm V i VI kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji.

Justyna Prus: – Boimy się Rosji?
Paweł Kowal: – Teraz tak. Polacy boją się Rosji. Ten lęk składa się z dwóch części: to jest lęk przed wojną i lęk przed Rosjanami. Ma on wiele warstw. Wynika z doświadczeń ostatnich 9–10 pokoleń Polaków, praktycznie w każdym z tych pokoleń wielu rodzinom przytrafiały się kłopoty związane z polityką Rosji: śmierć, zsyłki, więzienia, konfiskaty. To wymiar indywidualny, strach zakorzeniony w osobistych historiach. Do tego dochodzi doświadczenie zbiorowe, szczególnie to świeże, doktryna Breżniewa, czyli – mówiąc po ludzku – pytanie: czy wejdą?

Rosjanie z niemałą skutecznością promują tezę, że Polakami kieruje rusofobia.
Jak żyję, nie spotkałem w Polsce kogoś, o kim mógłbym uczciwie powiedzieć, że wypełnia definicję rusofoba, tzn. nie lubi Rosjan, nie lubi kultury rosyjskiej, nie lubi rosyjskości jako takiej. Uporządkujmy trochę pojęcia. Krytyka polityki Putina, nawet najostrzejsza, nie jest rusofobią, podobnie jak ostra krytyka polityki Netanjahu nie jest antysemityzmem.

Rafał Matyja powiedział kiedyś, że Polacy nie są rusofobami ani rusofilami, tylko rusoświrami. Bo boimy się Rosji, nieraz na zapas, ale i posądzenia o rusofobię; jest bowiem w nas dużo sympatii do Rosji i wewnętrznego przekonania, że Rosji należy się więcej uwagi, czyli tego, co zarzucamy Niemcom i Francuzom. Może jako zbiorowość pamiętamy, że jeszcze 400 lat temu konkurowaliśmy z Kremlem jak równy z równym?

Czym powinna się kierować polska polityka wobec Rosji?
Dzisiejsza polska polityka wschodnia została uformowana przez doktrynę Jerzego Giedroycia, która jednak jest słabo rozumiana.

Pomocnik Historyczny „Dzieje Rosjan” (100087) z dnia 11.12.2014; Od Lenina do Putina; s. 174
Oryginalny tytuł tekstu: "Lęki nasze codzienne i historyczne"
Reklama