Pomocnik Historyczny

Sławni zagończycy

Bernard Pretwicz Bernard Pretwicz Biblioteka Narodowa w Warszawie

Wschodnia granica Rzeczpospolitej, nękana niemal nieustającymi tatarskimi najazdami, miała swoich bohaterów, których wyczyny przeszły do stepowej legendy. Zagończycy – agresywni i nieobliczalni w swoich działaniach dowódcy jazdy, byli często jedyną obroną ziem kresowych i ich mieszkańców.

Pierwszy z najsłynniejszych to Bernard Pretwicz (ok. 1500–63), szlachcic ze Śląska, dworzanin Zygmunta Starego, rotmistrz obrony potocznej i starosta barski, nazywany przez współczesnych Terror Tartarorum. W służbie od 1527 r., odznaczył się w zwycięskiej bitwie pod Obertynem (1535 r.), a pięć lat później został, zgodnie z życzeniem Bony, starostą na zamku w Barze, fortecy świeżo wzniesionej za pieniądze królowej, ryglującej tzw. szlak kuczmański – jedną z dróg, jakimi ordy wchodziły na ziemie Rzeczpospolitej. Uczyniwszy z Baru swoją bazę operacyjną, udoskonalił metody stosowane przez obronę potoczną. Dzięki licznie wysyłanym zwiadowcom nie dawał się zaskakiwać czambułom, rozbudował sieć stanic, zmuszając tatarskich murzów do rozpraszania sił, przede wszystkim jednak sam atakował.

Stając na czele niewielkiego, liczącego zaledwie kilkaset koni, oddziału jazdy, nie tylko bronił granicy, ale również sam wyprawiał się na Tatarów, gnając ich czasem do samych wybrzeży Morza Czarnego i siejąc wśród ordyńców takie przerażenie, że podobno tatarskie matki straszyły nim swoje dzieci. Choć jego ofensywna taktyka przysparzała królowi dyplomatycznych kłopotów – Pretwicz musiał nawet tłumaczyć się przed Zygmuntem Augustem z oskarżeń wysuwanych przez tureckiego sułtana – stał się bohaterem powtarzanego w Rzeczpospolitej powiedzenia: „Za pana Pretwicza wolna od Tatar granica”.

Pomocnik Historyczny „Kresy Rzeczpospolitej” (100092) z dnia 16.03.2015; Ziemie wschodnie Rzeczpospolitej; s. 29
Reklama