Szczęśliwy spekulator. W 1854 r. znany pisarz William Makepeace Thackeray, dziś głównie pamiętany jako autor „Targowiska próżności”, wydał opowiadanie pod tytułem „Szczęśliwy spekulator”. Jego bohaterem jest służący James Plush, który zdobył gigantyczną fortunę – 30 tys. funtów – spekulując na akcjach linii kolejowych (w tych czasach służący zarabiał średnio kilkanaście funtów rocznie). Plush zaczynał od 20 funtów, które pożyczył od innej służącej.
Kiedy jego pracodawca George Flimsy (czyli po polsku Jerzy Lichy), bankier i wielka postać londyńskiego City (partner w firmie Flimsy, Diddler and Flash, czyli po polsku Lichy, Guzdrała i Błysk), dowiedział się o niespodziewanym wzbogaceniu Plusha, dzielące ich bariery społeczne natychmiast zniknęły. Kazał bez zwłoki poprosić lokaja do stołu.
„Sir George, który jadł śniadanie, natychmiast powstał i uścisnął dłoń pana P.; pani Flimsy błagała go, żeby usiadł i przyłączył się do śniadania, które sam postawił na stole; i następnie zaprosiła go na swoje przyjęcie w Richmond, podczas którego zaobserwowano, że panna Emily Flimsy, jej piękna i zdolna siódma córka, zwracała na szczęśliwego dżentelmena szczególną uwagę [podkreślenie Thackeraya – AL]. Słyszeliśmy, że pan P. pochodzi z bardzo starożytnej rodziny (Hugo de la Pluche przybył razem z Wilhelmem Zdobywcą); i że nowa siedziba, którą zaczął budować, nosi starożytny herb jego rodu. Zamieszkał w Albany i jest dyrektorem 33 spółek kolejowych. Zamierza ubiegać się o miejsce w parlamencie w następnych wyborach, głosząc zdecydowanie konserwatywne poglądy, które zawsze były bliskie jego rodzinie” – ironizował Thackeray.