Zrozumieć Prapolaka. Nie wiemy dokładnie, co porabiał Prapolak, zanim został Polakiem. Naukowcy wciąż spierają się, czy Słowianie, przodkowie Polaków, mieszkali między Odrą a Bugiem od niepamiętnych czasów, czy też przywędrowali tutaj z błot Polesia dopiero w VI w. Bez względu jednak na to, czy nasi praprzodkowie tu przyszli, czy stąd wyszli, zadziwia ubóstwo ich kultury. Ręcznie lepione garnki, ziemianki z paleniskiem w narożniku, ubiór w typie znanych z późniejszych ikonografii lnianych gaci, nieliczne skromne ozdoby, brak ornamentu na naczyniach – istna rozpacz. Przy tak nędznym poziomie kultury materialnej u zarania Słowiańszczyzny ciśnie się na usta pytanie, co drzemało w tych lnianych gaciach, że Słowianie zdołali się rozprzestrzenić na tak znaczne obszary Eurazji?
Aby poznać, a może nawet zrozumieć, naszego Prapolaka, archeolog winien starać się uchwycić wszelkie cechy otaczającego go krajobrazu, zarówno tego wówczas widzianego krajobrazu przyrodniczego i osadniczego, jak i tego, który tworzył społeczną i ideologiczną przestrzeń funkcjonowania człowieka. Dzięki badaniom interdyscyplinarnym mozolnie odtwarzamy ów dawny krajobraz widziany, by następnie przystąpić do odtwarzania krajobrazu rozumianego: jak widział i rozumiał świat średniowieczny Polak?
Wodolubstwo. Wiemy, że początki wyróżnianej przez archeologów kultury wczesnosłowiańskiej, czyli lepione ręcznie naczynia i specyficzne formy zabudowy, można datować obecnie dowodnie na VII w. (może wcześniej). Już wtedy owe słowiańskie prapolskie domy występowały w grupach, tworząc układ przestrzenny, który możemy określać mianem wsi. Rozległe osady z początków wczesnego średniowiecza zostały niedawno odkryte w trakcie badań ratowniczych przy budowie autostrady na wschodzie Polski.