Mistrzowie trudnego terenu. Słowianie, choć ustępowali Frankom czy Normanom pod względem uzbrojenia i nie dorównywali poziomem kulturowym mieszkańcom zachodniej Europy, okazali się niełatwym przeciwnikiem w boju. Według bizantyjskiego historyka Prokopiusza z Cezarei (VI w.) byli rośli i silni, stawali do walki pieszo, uzbrojeni w tarczę i włócznię, bez pancerza, czasami wręcz półnadzy, jedynie w długich spodniach zebranych w pasie.
Według bizantyjskiego kronikarza, zwanego Pseudo-Maurycym, który ok. 600 r. napisał dzieło „Strategikon” (Taktyka), Słowianie dobrze radzili sobie w trudnym terenie – miejscach gęsto zalesionych, pełnych wykrotów i urwisk, gdzie potrafili walczyć zarówno w dzień, jak i w nocy. Używali niewielkich włóczni, tarcz, drewnianych łuków i strzał namaczanych w truciźnie. Wojowie walczyli zwykle w prostym szyku, jakim był klin, ale posługiwali się też zasadzką i podstępem. Ich wodzowie byli dobrymi strategami i taktykami.
Pierwsza znana bitwa Słowian miała miejsce pod Wogastisburgiem (nie wiadomo dokładnie, gdzie leżała ta miejscowość, historycy wskazywali Czechy, Frankonię lub Bawarię) z Frankami ok. 631 r. Wojska słowiańskie pod wodzą Samona rozbiły wojska frankijskie, zadając im dotkliwe straty i zmuszając do ucieczki.
Broń z importu. Znaleziska archeologiczne pokazują, że od końca IX w. Słowianie dysponowali już pełnym zestawem uzbrojenia wojownika typowym dla ówczesnej Europy. Z tego okresu liczne są groty włóczni i oszczepów oraz strzał (co świadczy o popularności łuków, wcześniej bardzo rzadkich).