Pomocnik Historyczny

Operacja Wachlarz

Symbol wydzielonej organizacji dywersyjnej Wachlarz ZWZ-AK. Symbol wydzielonej organizacji dywersyjnej Wachlarz ZWZ-AK. AN
Jarosław Krysik, Marek Sobczak, Tadeusz Zawadzki/Polityka

„Miał szeroki gest i prześliczną postawę. Nikt tak nie umiał wejść i wyjść z pokoju” – zachwycała się majorem dyplomowanym Adamem Remigiuszem Grocholskim Kazimiera Iłłakowiczówna. Ten adiutant marszałka Piłsudskiego „pisał wiersze i malował, toteż nigdy nie bywał nudny i bardzo go lubiłam” – dodawała. Kiedy III Rzesza najechała Polskę, major w stanie spoczynku stworzył oddział partyzancki, który przyłączył się do wojsk gen. Franciszka Kleeberga i wziął udział w bitwie pod Kockiem. Po kapitulacji Samodzielnej Grupy Operacyjnej Polesie przedarł się do Warszawy i dalej konspirował pod pseudonimem „Doktor”. Tworzył plany wyzwolenia kraju spod okupacji za sprawą ogólnonarodowego powstania. Miała je umożliwić zbliżająca się wojna między Niemcami a ZSRR. Z myślą o niej w maju 1941 r. przedstawił Komendzie Głównej ZWZ plan utworzenia odrębnej organizacji dywersyjnej działającej na tyłach Wehrmachtu, kiedy ten będzie maszerował w głąb Rosji. Tak świetnie wyszkolonej i przygotowanej, by w pewnym momencie przeciąć wszystkie szlaki komunikacyjne i uniemożliwić niemieckim jednostkom szybki powrót na teren ogarniętej powstaniem Polski.

Zaledwie miesiąc później prognozy Grocholskiego zaczęły się sprawdzać. Hitler wydał rozkaz rozpoczęcia operacji Barbarossa i jego wojska święciły triumfy w walce z Armią Czerwoną. W lipcu komendant główny ZWZ Stefan Rowecki, „Grot”, uznał, że raport dawnego adiutanta Piłsudskiego ma sens. Nie zawracał sobie głowy tym, iż operacja trąciła gigantomanią: Grocholski zaplanował wysadzenie w tym samym czasie 4 mostów na Dźwinie, 9 mostów na Dniestrze oraz 30 na różnych drogach. Potem postulował dalsze niszczenie szlaków komunikacyjnych.

Pomocnik Historyczny „Cichociemni” (100107) z dnia 25.04.2016; Konteksty; s. 122
Reklama