Pomocnik Historyczny

„Nie mogliśmy wybrać lepszego patrona”

Tradycja podtrzymywana przez GROM

Uroczystość odsłonięcia pomnika Cichociemnych Spadochroniarzy AK przed gmachem Sejmu w Warszawie z udziałem komandosów GROM, 2013 r. Uroczystość odsłonięcia pomnika Cichociemnych Spadochroniarzy AK przed gmachem Sejmu w Warszawie z udziałem komandosów GROM, 2013 r. Radek Pietruszka / PAP
GROM i cichociemni to związek idealny. Oprócz wieku niewiele ich różni.
Odznaka formacji GROMLech Charewicz/EAST NEWS Odznaka formacji GROM

Misja delikatna. Początek lat 90. to barwny okres w historii polskiego wojska. Zupełnie jak za Mieszka I przeszło niemal zbiorowy chrzest. Na potęgę zmieniało sztandary, nazwy jednostek i patronów. GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego) był w tej komfortowej sytuacji, że niczego zmieniać nie musiał, bo rodził się w 1990 r. I nie tylko nie miał patrona, ale nawet oficjalnie nie istniał. Stopień utajnienia był taki, że poszczególni operatorzy nie znali prawdziwych imion i nazwisk kolegów. Znajomym mówili, że pracują w Firmie.

Przybywało żołnierzy. Jednostka zaliczyła pierwszą oficjalną misję na Haiti. A politycy bardzo chcieli pochwalić się tym sukcesem. GROM musiał wyjść z cienia. Historia o tym, jak wybierany był jej patron, obrosła mitami. We wszystkich wersjach zgadza się tylko jedno – kiedy pojawiła się propozycja nadania imienia cichociemnych, nikt nie oponował. Trzeba było tylko to załatwić oficjalnie.

Na emisariusza do Sławomira Petelickiego, dowódcy GROM, wybrano płk. Mieczysława Kurasa. Nawet nie dlatego, że był zastępcą dowódcy do spraw bojowych i szkoleniowych. – Prawda jest taka, że miałem wojskowy mundur i czerwony beret, pamiątkę po latach służby w 1. Batalionie Szturmowym w Lublińcu, który stanowił doskonałe nawiązanie do tematyki spotkania. Petelicki był perfekcjonistą i do takich drobiazgów przywiązywał szczególną wagę. Misja była delikatna, ale zaszczytna, bo o cichociemnych zdążyłem już sporo przeczytać – wspomina.

Trafił swój na swego. Posiadanie munduru, co w tamtych latach w GROM nie było wcale oczywiste, nie załatwiało jeszcze sprawy.

Pomocnik Historyczny „Cichociemni” (100107) z dnia 25.04.2016; Konteksty; s. 149
Oryginalny tytuł tekstu: "„Nie mogliśmy wybrać lepszego patrona”"
Reklama