Wspólne cechy wyróżniające. Języki tureckie są odłamem wielkiej rodziny języków ałtajskich. Generalnie rzecz biorąc, łączy je słownictwo. Wyrazy w wielu tych językach są do siebie bardzo podobne, a zmiany w nich zachodzące – regularne. Mają taką samą budowę: do krótkiego zazwyczaj tematu wyrazu dodaje się kolejno pojedyncze elementy (przyrostki) nadające im odpowiednie znaczenie. Języki takie są nazywane aglutynacyjnymi. Posłużmy się współczesnym językiem tureckim: wyraz ev oznacza dom; dodając do niego kolejno przyrostki: -ler (liczba mnoga) + -de (miejscownik) + -ki (ten, który znajduje się) + -ler (liczba mnoga) + -den (przyrostek oznaczający ruch od konkretnego miejsca lub materiał, z którego coś jest wykonane) otrzymujemy wyraz evlerdekilerden, co oznacza: od tych, którzy znajdują się w domach.
Kolejną charakterystyczną cechą tych języków jest tzw. harmonia samogłosek. Polega ona na tym, że samogłoski w przyrostkach upodobniają się regularnie do samogłosek w temacie wyrazu, a także – konsekwentnie – do tych w przyrostkach. Np. po samogłosce e w temacie, w przyrostkach mogą występować jedynie e lub i, (kül-ler-i – jego popioły), po ö lub ü – ü (kül-ü – jego popiół), po a – a lub ı (które czyta się jak polskie y; kul-lar-ı – jego słudzy), zaś po o i u – u (kul-u – jego sługa). W zależności od języka reguły te są mniej lub bardziej konsekwentne, niemniej sama zasada obowiązuje dla wszystkich członków tej rodziny.