„Cynizm strojów maskaradowych”
Kościuszko przejęty i porzucony przez komunistów w PRL
Wzór dla Zachodu i Wschodu. Trudno byłoby wskazać stronnictwo polityczne, które podczas II wojny światowej nie nawiązywałoby do tradycji kościuszkowskiej. Jedne podkreślały kresowe pochodzenie bohatera, co miało być argumentem w walce o utrzymanie wschodniej granicy Polski ustalonej w traktacie ryskim. Inne doceniały jego czyny na rzecz niepodległości Polski i republikańskie poglądy, choć zarzucano mu, że nie dokonał rewolucji socjalnej i narodowej. Stawiano go jako wzór konspirującej młodzieży oraz polskim żołnierzom walczącym na zachodzie i wschodzie Europy.
Na Zachodzie został patronem sformowanego w Wielkiej Brytanii dywizjonu myśliwskiego 303, co było nawiązaniem do tradycji 7. Eskadry Myśliwskiej im. T. Kościuszki (walczącej w wojnie z Ukrainą i bolszewicką Rosją), w której służyli lotnicy z Ameryki.
Na Wschodzie Kościuszkę, a także Bartosza Głowackiego obierały na patrona oddziały partyzanckie Gwardii Ludowej i Batalionów Chłopskich (te przybrały hasło „Żywią i Bronią”). Naczelnik patronował powołanej przy Komitecie Wykonawczym Kominternu polskojęzycznej radiostacji (kierowanej przez Zofię Dzierżyńską, wdowę po krwawym Feliksie), nadającej już po napaści Hitlera na ZSRR program z Moskwy, a obsadzonej przez polskich komunistów. Radiostacja Kościuszko wzywała do solidarności Słowian w walce z Niemcami, do wstępowania do partyzantki i tworzenia frontu narodowego pod egidą Polskiej Partii Robotniczej, gloryfikowała lewicowy ruch oporu, podważała też legalność polskiego rządu w Londynie (po zerwaniu z nim stosunków przez rząd sowiecki), przygotowywała grunt pod zmianę ustroju i powojennych granic Polski.