Pomocnik Historyczny

„Zboże polskie karmi Niderlandy”

Czym gospodarka Rzeczpospolitej stała

Port w Gdańsku w 1500 r. na litografii niemieckiej z XIX w. Port w Gdańsku w 1500 r. na litografii niemieckiej z XIX w. BPK / BEW
Ostatni Jagiellonowie mieli to szczęście, że cokolwiek działo się w Europie, owocowało bogaceniem się Rzeczpospolitej.
Warsztat szewca na miniaturze z Kodeksu Baltazara Behema, XVI w.BPK/BEW Warsztat szewca na miniaturze z Kodeksu Baltazara Behema, XVI w.

Wielki przywilej dla Gdańska. „Wyszły procesje wszystkich kościołów, także grupy wszystkich osobistości, warstw i stanów oraz płci (…), by zobaczyć upragnionego króla” – opisywał Jan Długosz triumfalny wjazd Kazimierza IV Jagiellończyka do Gdańska. 1 maja 1457 r. otwierały się przed Polską i Litwą nowe perspektywy. Kazimierz IV, po przyjęciu hołdu władz miejskich oraz przysięgi wierności, 15 maja wystawił tzw. wielki przywilej, który gwarantował Gdańskowi daleko idącą autonomię oraz swobodę przewozu i handlu towarami. Kupcy z portowej metropolii stawali się pośrednikami troszczącymi się o to, żeby towary spławiane Wisłą z całej Polski znalazły nabywców poza jej granicami. Kasując przy okazji sowitą prowizję. Co więcej, mennica miejska otrzymała prawo bicia własnej monety. Dawało to Gdańskowi ogromne możliwości kredytowania przedsięwzięć handlowych swych obywateli. To gwarantowało nadejście wspaniałej prosperity. Aby ostatecznie nastała, należało jeszcze pokonać, blokujący Polsce dostęp do Bałtyku, anachroniczny Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Ku zaskoczeniu Kazimierza IV oraz gdańszczan potrwało to aż 13 lat. W końcu krzyżacy musieli przystać w 1466 r. na podpisanie pokoju w Toruniu, który czynił z ich państwa polskie lenno. Uwolniony od wszelkich ceł Gdańsk rozkwitł, a gospodarcze ożywienie zaczęło zmieniać kolejne regiony Polski.

Pokój i prosperity dla Wielkopolski. „Miasto to jest godne wspomnienia, tak dla pięknych ulic i gmachów swoich, jako też dla znacznej liczby bogatych kupców” – opisywał Poznań wenecki poseł Ambrogio Contarini, który w 1472 r. jechał z misją dyplomatyczną na dwór Kazimierza IV Jagiellończyka. Zaledwie kilka lat po zawarciu drugiego pokoju toruńskiego stolica Wielkopolski odczuwała coraz większe profity wynikające z bliskości portu morskiego.

Pomocnik Historyczny „Jagiellonowie” (100125) z dnia 16.10.2017; Konteksty; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "„Zboże polskie karmi Niderlandy”"
Reklama