Komisja Nadzoru Finansowego to urząd państwowy, pilnujący porządku i bezpieczeństwa w sektorze finansowym, sprawując nadzór m.in. nad branżą bankową i funduszami inwestycyjnymi. KNF kieruje dziś jej przewodniczący Stanisław Kluza, choć jego pięcioletnia kadencja skończyła się 29 września. Przewodniczącego Komisji powołuje premier, niepotrzebna jest zgoda parlamentu.
52-letni Andrzej Jakubiak ostatnie pięć lat spędził w warszawskim Ratuszu, gdzie odpowiada m.in. za nieruchomości i politykę lokalową. Po wygranych wyborach w 2010 r. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zmieniła żadnego ze swoich zastępców. W 2008 r. Jakubiakowi udało się, po długich bojach z radnymi, przeprowadzić reformę czynszów komunalnych. A rok później był odpowiedzialny za rozwiązanie problemu Kupieckich Domów Towarowych, gdzie handlarze nie chcieli - mimo nakazu eksmisji - opuścić placu Defilad pod Pałacem Kultury i Nauki. Skończyło się starciami z firmą ochroniarską wynajętą przez miasto, ale władze stolicy dopięły swego i latem 2009 r. protestujących ostatecznie usunęły.
Jednak choć ostatnie lata przyszły szef KNF spędził poza sferą finansową, może się i tak pochwalić w tej dziedzinie olbrzymim doświadczeniem. Pod koniec 2006 r. do Ratusza nowa prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ściągnęła go bowiem z Narodowego Banku Polskiego, w którym pracował na różnych stanowiskach (aż piętnaście lat). Pełnił funkcje m.in. zastępcy dyrektora Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego i dyrektora Departamentu Prawnego. A od 1998 r. aż do końca pracy w NBP należał do zarządu naszego banku centralnego. Zanim przyszedł do NBP, był zatrudniony przez dziesięć lat w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej. Trafił tam zaraz po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim w 1982 r.