To był czarny tydzień dla służb specjalnych: Zbigniew Siemiątkowski, szef wywiadu, wyszedł na kłamcę, szef agencji bezpieczeństwa Andrzej Barcikowski na naiwniaka, a szef wojskowej informacji Marek Dukaczewski został posądzony o śledzenie najważniejszych osób w państwie.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (uroczo przezywana Abwehrą) jest publicznie nękana w związku z ostatnio głośnymi sprawami: Rywina oraz aferą lekową w Ministerstwie Zdrowia. Złośliwi mówią, że te dwie wielkie afery ABW zauważyła dopiero po lekturach gazet. A przecież po to ją przed rokiem powołano, aby była najlepiej poinformowana.
Choć minęły już trzy tygodnie od chwili powołania, to wielu nowym ministrom nie udało się dotąd obsadzić wszystkich foteli swoich zastępców – zwłaszcza tych, które przypaść mają osobom rekomendowanym przez PSL i UP. Dalej trwają kadrowe konsultacje. Nie wstrzymuje to jednak coraz szybszej wymiany szefów centralnych urzędów i służb.