Jeszcze rok temu zarzekał się, że na pewno poprowadzi Platformę do kolejnego wyborczego zwycięstwa w 2015 r., że traktuje to jako polityczne wyzwanie życia. Ale w polityce wszystko się zmienia, tak jak zmieniał się przez lata sam Donald Tusk.
Po siedmiu latach rozstajemy się z premierem Donaldem Tuskiem. W polskiej polityce to rewolucja.
Dziś wiceminister spraw zagranicznych, niebawem prawdopodobnie szef gabinetu nowego przewodniczącego Rady Europejskiej. Piotr Serafin słynie ze znakomitych kontaktów w Brukseli i negocjacyjnych talentów.
W pierwszym wywiadzie po wyborze na szefa Rady Europejskiej Donald Tusk kilka spraw wyjaśnił, ale też na parę pytań nie odpowiedział. Niemniej stało się: mamy nową sytuację polityczną, w której wszyscy – zwłaszcza członkowie PO – muszą się odnaleźć.
Francuski „Le Monde” o Tusku: „Jego dobra znajomość niemieckiego to bliskość z Berlinem, słaby angielski to większy realizm w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, a nieznajomość francuskiego przełoży się na uprzejmy dystans wobec Paryża”.
Może nie jest uprzejmie już dzień po formalnym wyborze zrzucać na Pana tak ogromny ciężar, ale w dzisiejszej strukturze UE, tylko jej Prezydent może zaproponować nową, zbawienną dla Europy narrację.
Przed trzema laty z korytarzy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie Donald Tusk przeniósł się do siedziby Rady Europejskiej w Brukseli, zamieniając obowiązki lokalne na kontynentalne. Teraz stoi przed szansą na reelekcję. Przypomnijmy sobie na tę okoliczność jego role pozapolityczne.
W kraju zmieni się niemało. Zaczęliśmy podróż w nieznane. Ale coś jednak wiadomo, rysuje się kilka ciekawych pytań.
Polityczna układanka jest korzystna dla Donalda Tuska. Ale na drodze do objęcia przez niego stanowiska szefa Rady Europejskiej mogą stanąć ambicje lewicowych liderów i obawy państw bałtyckich.
Żakowski: Wyjazd Donalda Tuska do Brukseli może zmobilizować partię. Platforma to ludzie od lat przyzwyczajeni do pasożytowania na premierze, i wreszcie będą musieli się zorganizować.