Lider partii Vox zaprosił polityków o podobnych poglądach i podobnym profilu ideowym na spotkanie o „obronie Europy”. Są wśród nich prorosyjska Marine Le Pen i prorosyjski Viktor Orbán.
Spotkanie premiera Morawieckiego z opozycją okazało się niekonkretne. Z relacji wynika, że wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście jest zwolennikiem szczepień, ale boi się do nich przymusić ze względu na niezadowolenie społeczne. Więc lepiej przeczekać?
Chodzi głównie o kwestię praworządności w Europie w kontekście wyborów prezydenckich we Francji. Ale może Paryż będzie ugodowy, żeby Polska nie utrudniała mu rozpoczętej właśnie unijnej prezydencji?
Rząd próbuje udobruchać kolejne grupy poszkodowane przez Polski Ład. Kosztami tej marketingowej operacji dla budżetu PiS zupełnie się już nie przejmuje.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 36 665 nowych przypadkach zakażeń, to najwięcej od początku pandemii. Nie musi się to przełożyć na zapełnienie oddziałów intensywnej terapii, ale zmusiło rząd do wprowadzenia darmowych testów antygenowych i skrócenia kwarantanny do siedmiu dni.
W obozie rządzącym można zaobserwować lawinowy wzrost postaw irracjonalnych. Bo ważna jest władza, a nie choćby to, że wskaźnik umieralności na covid w Polsce należy do najwyższych w UE.
Jeśli Adam Niedzielski tak bardzo cenił współpracę z dotychczasową Radą Medyczną, powinien sam zagrozić dymisją. Bo trwanie w szpagacie między antyszczepionkowcami a nauką niewiele daje.
Historia z działkami pokościelnymi kupionymi przez obecnego premiera Mateusza Morawieckiego odzwierciedla wszystkie patologie systemu, który ciągle funkcjonuje. Kto i jak robi interesy na „kościelnej ziemi”?
Trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej ds. Covid-19 podało się do dymisji. Nie chcą doradzać rządowi w sprawie pandemii. I trudno się dziwić lekarzom, profesorom medycyny, że zdecydowali się w końcu na ten krok.
Patrząc na codzienną praktykę, np. reasumpcję głosowań w Sejmie, podsłuchy Pegasusem czy kazus sędziego Juszczyszyna, trzeba przyjąć, że rządy prawa mają być całkowicie zależne od swobodnego uznania PiS. Bo władza i suwerenność są ważniejsze niż jakaś praworządność.