Nikt nie powiedział, że mroczna przyszłość nie będzie kolorowa.
Dzięki serialom „Ród smoka” i „Władca Pierścieni: Pierścienie władzy” wracamy do dwóch wielkich światów fantasy: Westeros i Śródziemia. I do korespondencyjnego pojedynku dwóch gigantów tego nurtu.
„Zadzwoń do Saula” to jeden z najlepszych seriali w historii telewizji. I oby nie jeden z ostatnich, których twórcy mogli sobie pozwolić na wolno rozwijającą się akcję, skupienie na psychologii i rozważania na temat ludzkiej natury.
Na premierę serialu „Sandman” czekały nie tylko miliony fanów i fanek komiksowego oryginału, ale przede wszystkim jego twórca. Neil Gaiman przez 30 lat mierzył się z próbami przeniesienia tej historii na ekran. Najnowsza jest wreszcie czymś, pod czym może się podpisać.
Rywalizacja się zaostrza, a po latach powstawania nowych platform będziemy zapewne obserwować, jak niektóre z nich się łączą. Nie da się też ukryć, że czasy, kiedy domyślny pakiet streamingowy nie zawierał reklam, odchodzą do przeszłości.
Na ekran trafiła jedna z najsłynniejszych komiksowych serii ostatnich lat – klucza do „Sandmana” szukały hollywoodzkie studia, w końcu nakręcony został pod okiem samego autora oryginału.
Przykład Elliota Page’a w „Umbrella Academy” pokazuje, że skoro tranzycji można dokonać nawet w trakcie kręcenia serialu, to nie powinno się z niej robić problemu.
Widzowie są raczej zgodni – netflixowa „Królowa” to nie realistyczny obraz, tylko baśń. Ale może właśnie potrzebujemy takiej baśni.
W połowie sierpnia zakończy się, po sześciu sezonach, jeden z najlepszych seriali w historii telewizji „Zadzwoń do Saula”. W Albuquerque w Nowym Meksyku z tej okazji zostanie odsłonięty pomnik głównych bohaterów produkcji, z której wykiełkował – słynnego „Breaking Bad”. My zaś postanowiliśmy uczcić ten wiekopomny moment autorskim zestawieniem 20 serialowych kamieni milowych. Kryteria wyboru były dwa: nasz gust i dostępność w Polsce.
Desperacja twórców, by uczynić z tego filmu jeszcze bardziej ognistą serię eksplozji niż wszystkie „Bondy” razem wzięte, całkowicie przesłoniła to, co uczłowiecza bohaterów.