Premier podsumowuje poprzednią kadencję i składa nowe obietnice. Mówi wiele o gospodarce i obronie rodziny, mało o sądownictwie.
Komisja Europejska proponuje nowy mechanizm kontroli państw członkowskich. Eksperci zastanawiają się, czy wzmocni on nadzór Brukseli nad Warszawą i Budapesztem, czy go tylko rozmyje.
PiS ponownie zgłosił na kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego swoich byłych posłów: Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. A zamiast Elżbiety Chojny-Duch władza wystawiła Roberta Jastrzębskiego, specjalistę od prawa gospodarczego.
Posłowie podzielili między siebie kierownicze stanowiska w komisjach sejmowych. W najważniejszych dalej będą rządzić politycy PiS, opozycja dostała te, które politycznie ważą mniej.
W nowym rządzie Morawieckiego znajdą się tylko trzy kobiety. Marlena Maląg jako szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, Jadwiga Emilewicz w ministerstwie inwestycji i rozwoju oraz Małgorzata Jarosińska-Jedynak od zarządzania funduszami. Mało.
To, co było wymierzone w opozycję, rykoszetem uderza w PiS. Nie ze wszystkim partia Kaczyńskiego poradzi sobie metodą „nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi?”. Oto najnowszy przykład.
Partia Jarosława Kaczyńskiego uzależniała wybór wicemarszałków Sejmu od kształtu prezydium Senatu. W izbie niższej liczyła na dwóch wicemarszałków, chociaż ma tam tylko 48 senatorów i jest w mniejszości.
Proces tworzenia obozu władzy po wyborach daleki jest od ukończenia. Trzeba jeszcze mianować wiceministrów, wojewodów, a niewykluczone, że i w spółkach zacznie się kręcić karuzela z nazwiskami.
Jarosław Kaczyński sformował nowy rząd. Mateusz Morawiecki pozostanie premierem, kilku ministrów zachowa swoje teki. Są nowe resorty i nowi ministrowie. Nie wiadomo, kto pokieruje sportem.
Nieoficjalnie tych niewykonanych wyroków jest więcej. Dotyczą takich spraw jak wolność osobista, zakaz tortur, dostęp do legalnej aborcji, wolność słowa, sumienia i wyznania.