Zawsze rację mają ci, którzy bryłę świata pchają naprzód, a nie ci, którzy ich próbują hamować, mówiąc, że kijem Wisły nie zawrócisz – Adam Michnik komentuje sytuację na Białorusi.
Europoseł PiS Dominik Tarczyński spotkał w pociągu Adama Michnika i zaatakował go słownie. Okazja, by pokozakować sobie przed sławnym człowiekiem, była silniejsza niż szept słabego rozumu.
Książka Darii i Tomasza Nałęczów „Czas przełomu 1989-1990” opisuje budowę demokratycznego państwa prawa. Możemy prześledzić, jak tworzono od podstaw system parlamentarny i samorząd na poziomie lokalnym, wprowadzano gwarancje praw obywatelskich, apolityczności policji i niezawisłości sędziów.
Miał 8 stron, kosztował 50 złotych, ukazał się 8 maja 1989 r. w poniedziałek. Z pierwszej strony do czytelników uśmiechał się Lech Wałęsa.
Ściganie Stefana Michnika europejskim nakazem aresztowania ma posłużyć do spostponowania Adama Michnika, jego przyrodniego brata.
Lata 1968–70 pozwoliły społeczeństwu zrozumieć istotę Peerelu: szok Marca ’68 oraz Grudnia ’70 zdefiniował kraj jako policyjno-militarną dyktaturę.
Batalia polityczna, jaka toczy się w coraz to nowych odsłonach, to wciąż to samo starcie dwóch koncepcji państwa i polskości. Jedną z nich określa Jarosław Kaczyński, drugą Adam Michnik – odwieczni adwersarze, którzy swoje debaty toczyli już na długo przed powstaniem PiS.
Jest jedną z najbardziej zasłużonych postaci dla współczesnej Polski. A teraz jedną z najbardziej atakowanych i znienawidzonych.
Zbuntowane wobec rzeczywistości PRL środowiska laickie i katolickie zaczęły się do siebie zbliżać w połowie lat 70. Ważnym krokiem na tej drodze była książka Adama Michnika „Kościół, lewica, dialog”.
35 lat temu odbył się pierwszy wykład Uniwersytetu Latającego, nad którym patronat wkrótce objęło Towarzystwo Kursów Naukowych. W PRL była to jedna z form działalności opozycyjnej środowiska skupionego wokół KOR.