Wiosną czeski rząd stawiano za wzór walki z zarazą, a premier Babiš dawał nawet rady Trumpowi. Dziś sam potrzebuje wsparcia, bo wirus w kraju wymyka się spod kontroli.
To drugi kraj po Słowacji, w którym w związku z przyrostem zachorowań na covid-19 zaczną obowiązywać nowe restrykcje. Ograniczenia obejmą m.in. szkoły i publiczne imprezy.
Mateusz Morawiecki nie uzgodnił z innymi przywódcami zaproszenia Swiatłany Cichanouskiej na szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Tak się nie robi polityki.
Czy niespodziewana decyzja o umorzeniu śledztwa przeciw czeskiemu premierowi zakończy wieloletni skandal z korupcją w tle? Czy też wywoła kolejną falę ulicznych protestów, podobną do tych, które przetoczyły się wiosną?
Około ćwierć miliona Czechów domagało się na praskich Błoniach Leteńskich dymisji Andreja Babisza. Była to największa demonstracja od aksamitnej rewolucji w 1989 r. Mimo to premier zapowiedział, że ustępować nie zamierza.
Czy Czechom uda się obalić wszechpotężnego premiera Andreja Babisza, multimilionera i magnata prasowego? Na niedzielę zapowiedziana jest potężna demonstracja w centrum Pragi.
Czy premier Andrej Babisz wraz z prezydentem Miloszem Zemanem chcą odebrać niezależność czeskiemu aparatowi ścigania? Kilkanaście tysięcy ludzi w centrum Pragi od początku tygodnia demonstruje przeciw planowanym roszadom personalnym w ministerstwie sprawiedliwości.
Czesi domagają się dymisji szefa rządu. Falę protestów wywołały nowe publikacje wokół wlokącej się za nim afery z wyłudzeniem dotacji unijnych. W tle zagadkowe informacje związane z dziećmi premiera.
Nasi południowi sąsiedzi po niemal roku wychodzą z politycznego kryzysu. Kontrowersyjny premier może odetchnąć, ale pozorny sojusznik Prawa i Sprawiedliwości wcale nie wesprze polskiego rządu na forum Unii.