W obszernym wywiadzie w tygodniku „wSieci” szef PiS chwali tylko jednego ministra, a poza tym – narzekanie i poganianie oraz ledwie zawoalowana groźba.
Czy demokracja ma być dostępna wyłącznie dla białego, heteroseksualnego mężczyzny? – pytały uczestniczki protestu w sprawie legalnej aborcji, który odbył się 9 kwietnia pod Sejmem.
Pani Beato! Aaaa! Sznureczek od tampona mi się urwał! Czy jest na to jakaś ustawa? Jakaś instrukcja, co wtedy zrobić? – pytają premier internautki.
Czy 2016 rok jest tylko w Kanadzie? Jaki rok mamy w Polsce? – pytali podczas zorganizowanego pod Sejmem protestu przeciwnicy całkowitego zakazu aborcji.
Wychodzimy na ulicę, bo nie godzimy się na to, aby o naszych ciałach i naszym życiu decydował ktokolwiek inny niż my same – mówią organizatorki manifestacji.
Dziękuję za troskę o moje zdrowie i łono oraz chęć kontrolowania mojego ciała i prowadzenia się – takie wiadomości od kobiet otrzymuje dzisiaj Beata Szydło. Dlaczego?
Polskie władze poszukają za granicą agencji PR, która specjalizowałaby się w zarządzaniu kryzysowym. I to w momencie, gdy nie mamy na świecie najlepszej prasy.
Pamiętajcie o zmianie opon – internauci radzą na Twitterze.
Jeszcze dwa czy trzy lata temu praca Komisji Weneckiej w ogóle nie zaprzątała w Polsce niczyjej głowy. Teraz powinna.
Nadal nie wiemy, na czym tak naprawdę ma polegać „dobra zmiana”. To wie tylko Jarosław Kaczyński, ale nie powie.