Już widać, że nowy rząd, inaczej, niż to się dzieje zazwyczaj, ma raczej kredyt nieufności, zwłaszcza w mediach. Krytycy twierdzą, że Ewa Kopacz całkowicie rozczarowała, choć nie wiadomo właściwie, czego się spodziewano i gdzie nowa premier popełniła te poważne błędy.
Polacy dobrze oceniają powołanie Ewy Kopacz na stanowisko premiera – wynika z wrześniowego sondażu CBOS. Dobre noty nowej premier wystawia 46 proc. respondentów.
Prezydent Bronisław Komorowski powołał Ewę Kopacz na premiera i wręczył akty nominacyjne 18 ministrom jej gabinetu. – Życzę odwagi i rozwagi w podejmowaniu najważniejszych wyzwań – mówił prezydent. Nowa premier obiecała „solidną, codzienną pracę”.
Pięć (z Ewą Kopacz) nowych twarzy w rządzie (Schetyna już w nim był) to nie jest rewolucja. Ale jest to dość istotna zmiana. W większości jest to chyba zmiana na lepsze.
Najtrudniejszym, najważniejszym zadaniem rządu będzie odbudowanie zaufania Polek i Polaków – powiedziała Ewa Kopacz na konferencji, podczas której oficjalnie przedstawiła ministrów swojego rządu.
Powiedzmy, że wypadło to poprawnie. Ale przyznajmy też, że pani premier będzie musiała nabrać jeszcze dużo wprawy w przemowach. W każdym razie potrafiła się przedstawić jako osoba energiczna i zdecydowana oraz jako szef rządu, za którego skład bierze odpowiedzialność autorską.
Ewa Kopacz przedstawiła skład swojego rządu. Są zmiany w pięciu resortach: Teresa Piotrowska obejmuje sprawy wewnętrzne, Grzegorz Schetyna dyplomację, Maria Wasiak resort infrastruktury i rozwoju, Andrzej Halicki administrację i cyfryzację, a Cezary Grabarczyk ministerstwo sprawiedliwości.
O zaletach Ewy Kopacz i wadach Jacka Rostowskiego, o „paskudnych plotkach” na temat relacji z Radosławem Sikorskim oraz o konflikcie na Ukrainie – mówił prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z Janiną Paradowską w Radiu TOK FM.
Pytanie, z jakim musi się dziś zmierzyć Ewa Kopacz, brzmi: czy będzie prawdziwą szefową partii i rządu czy tylko zastępcą Tuska do spraw kraju?
Stało się: po siedmiu latach rząd Donalda Tuska został odwołany; rusza procedura formowania nowego gabinetu. Jedno jest pewne – nowym premierem („premierą”, jeśli użyć coraz modniejszych genderowych określeń) będzie Ewa Kopacz.