Rokowania z Viktorem Orbánem trwały parę godzin w małej grupie z Olafem Scholzem, Emmanuelem Macronem, Giorgią Meloni i szefową KE Ursulą von der Leyen. Reszta uczestników szczytu potem błyskawicznie potwierdziła ich porozumienie z Budapesztem. W grze z Orbánem UE miała plan B.
Europosłowie buntują się przeciw „ustępstwom” wobec Węgier Viktora Orbána. Grożą sądem Komisji Europejskiej. Choć zarazem wiele państw UE nie pali się do kolejnych działań wymierzonych w węgierskiego premiera.
Paryż żegna zmarłego Jacques’a Delorsa, jednego z najważniejszych twórców Unii Europejskiej. W duchu jego misji powinniśmy troszczyć się o naszą Unię i wspierać ją ze wszystkich sił.
Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i hiszpańskiej prezydencji Rady UE w środę rano wypracowali kompromisową wersję paktu migracyjno-azylowego.
KE zaakceptowała we wtorek polski REPowerEU, który formalnie stanie się nowym rozdziałem Krajowego Planu Odbudowy. Natomiast odblokowanie samego KPO wydaje się wciąż skomplikowane – i to mimo nadchodzącej zmiany władzy w Warszawie.
Gruzja jest o krok od statusu oficjalnego kraju kandydującego do Unii. Ale nie pozbyła się kłopotów z korupcją i oligarchizacją, a rząd stopniowo osuwa się w autorytaryzm. Tbilisi trzyma się też podejrzanie blisko z Moskwą.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, w kierownictwie Komisji Europejskiej nie doszło dotąd do poważnych nowych rozmów w sprawie polskiego KPO. Ale możliwy wydaje się wariant z renegocjacją programów, by umożliwić Polsce pełne zagospodarowanie funduszy do 2026 r.
Komisja Europejska co do zasady nie komentuje wyborów w krajach członkowskich UE. W Brukseli wyczuwa się jednak ulgę po wstępnych wynikach polskich wyborów. I jeszcze jedno – na razie nic się nie zmienia w sprawie KPO.
Gest Polski i Węgier, które zablokowały jeden akapit deklaracji szczytu w Grenadzie, by oprotestować brak prawa weta przeciw „obowiązkowej solidarności” w reformie migracyjnej, nie ma żadnego wpływu na losy nowych przepisów.
Efektem szczytu ma być ogólnikowa „Deklaracja z Grenady”, której „zawetowanie” przed wylotem do Hiszpanii sugerował premier Morawiecki, co i tak nie miałoby znaczenia prawnego. Mogłoby być mocnym gestem politycznym, gdyby nie było powtórką manewru z czerwca.