Każdy czegoś chce od Belki i przeważnie czegoś innego
Słabość polityczna rządu Belki może się okazać jego siłą
Przyjęcie europejskiej konstytucji to zła wiadomość dla przeciwników Unii
Potrzebny jest rząd do tymczasowego administrowania
Na razie Sejm mógł bezkarnie odrzucić kandydaturę Marka Belki, teraz sam będzie musiał wskazać kandydata. Najważniejszy będzie trzeci ruch, kiedy poselska koalicja strachu stanie pod ścianą: albo poparcie dla szefa rządu wskazanego przez prezydenta, albo wybory w pierwszej połowie sierpnia.
Gabinet Marka Belki został zaprzysiężony i rozpoczął urzędowanie. Teraz decyzja jest po stronie Sejmu. Jeżeli powie on temu rządowi: nie, opozycja będzie musiała wskazać i poprzeć innego kandydata. Albo da rządzić Belce.
Lepszy rząd na rok niż bałagan od razu
Przedłużona dymisja Leszka Millera staje się coraz bardziej kosztowna
Z Markiem Belką, kandydatem na premiera