Casus „Zawsze Pomorze” – nowego tygodnika regionalnego – potwierdza, że obawy przed monopolem medialnym Orlenu nie były tworem bujnej wyobraźni.
Węgierski koncern MOL, który właśnie kupił w Polsce 417 stacji paliw, to nie Orlen. Co nie oznacza, że jest apolityczny.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, postanowił wyprzedać sporą część rynku paliwowego i wprowadzić na nim konkurencję. To pierwszy od lat wielki plan prywatyzacji polskiego sektora naftowego. Ciekawe, jaki jest cel tej operacji?
Robert Pietryszyn ma zostać szefem MOL Polska. To węgierska firma, która kupi od Lotosu stacje benzynowe i stanie się trzecim co do wielkości sprzedawcą paliw w kraju. PiS kręci nosem na tę nominację.
Przedsiębiorcy mają pod górkę, a w tym roku do starych problemów dołączył szereg nowych. Wśród nich najdotkliwsze dla małego biznesu i branż energochłonnych okażą się zapewne drakońskie podwyżki cen energii: gazu, prądu, ciepła, węgla czy paliw płynnych.
6 zł za litr benzyny, litr autogazu – 3 zł? Jeszcze niedawno wydawało się to nieprawdopodobne, a dziś staje się faktem. Tak drogo na stacjach paliw nie było od 2012 r. Módlmy się, by kolejna bariera nie została pokonana i cena nie doszła do 7 zł.
Zakaz handlu w niedzielę nie uratował małych sklepów spożywczych, za to przysłużył się Orlenowi. Teraz „Solidarność” chce jego uszczelnienia, bo z obejścia zakazu zaczęła korzystać też Biedronka. Tymczasem większość Polaków zakazowi jest niechętna.
Ceny paliw na polskich stacjach benzynowych biją dawno niewidziane rekordy. Tak drogo nie było już od siedmiu lat. Niektórzy mówią, że musimy być gotowi na benzynę po 6 zł. Skąd ten atak paliwowej drożyzny?
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, niezrażony aferą, której jest bohaterem, nie składa broni. Chce przejąć Lotos, ale także PGNiG i zbudować narodowego giganta. Ale gaz to paliwo polityczne i wybuchowe.
W grupie medialnej Polska Press zwolniono czterech pierwszych redaktorów naczelnych, następni czekają w kolejce. Koniec kamuflażu: władza pospiesznie i brutalnie przejmuje prasę lokalną.