Współczesne miasta są zbyt gęsto zabudowane i zurbanizowane, by mogły bez problemu przyjąć silny i gwałtowny opad atmosferyczny. Toną nawet te, które są oddalone od rzek.
Nie wszystkie chmury zwiastują nieszczęścia – ale są wśród nich takie, zwane fabryką pogody, które niczego dobrego nie wróżą. Jak je rozpoznać? Jak działa taka fabryka?
Są to zjawiska, do których, jak przekonują klimatolodzy, powinniśmy się już przyzwyczaić. Nie będzie ich mniej, ale coraz więcej.
Tak wysokiego poziomu wód gruntowych nie było w Polsce od ponad 20 lat. Niby nie ma powodzi, ale podtopione piwnice i garaże to właściwie norma.
Wilków w Lubelskiem, najbardziej zatopiona ze wszystkich polskich gmin podczas wiosennej powodzi. W grudniu – zaśnieżone przestrzenie przetykane domkami. Małe okna, liche światełka. Jak na starych bożonarodzeniowych pocztówkach.
Wilków w Lubelskiem, najbardziej zatopiona ze wszystkich polskich gmin podczas wiosennej powodzi. W grudniu – zaśnieżone przestrzenie przetykane domkami. Małe okna, liche światełka. Jak na starych bożonarodzeniowych pocztówkach.
Wybuchające kuchenki, kilkunastogodzinne korki – oto bilans otwarcia tegorocznej zimy. Latem mieliśmy pękające wały przeciwpowodziowe i awarie energetyczne. Nasz klimat zrobił się tak surowy czy też nasza infrastruktura stała się tak słaba?
Sądzę, że na terenach dotkniętych powodzią czy osuwiskami wszyscy odczuwają strach. Nigdy nie bałam się deszczu ani burzy, a teraz się boję, bo niby pada zwykły deszcz, a nagle robi się tragedia - mówi Zofia Oszacka.
Wszystkie polskie powodzie są kroplą w morzu tego, co wydarzyło się nad rzeką Indus. To jedna z największych powodzi w nowożytnej historii świata.
W walce z nagłymi powodziami opadowymi nie pomogą nam remonty kanalizacji miejskich.