Tzw. dobra zmiana czyni wiele, aby sędziowie chronili ustawy, a nie prawo, a to stwarza urodzajną glebę dla bezprawia jako normy społecznej.
Otoczenie Andrzeja Dudy i ludzie z centrali PiS zapewne uważają, że w warunkach silnej polaryzacji i rozbujanych emocji łatwiej będzie wygrać wybory prezydenckie.
Większością 51 głosów senatorowie opozycji przegłosowali w piątek uchwałę o odrzuceniu w całości ustawy kagańcowej, którą PiS uderza w niezawisłość sędziów. Dzień wcześniej takie rozwiązanie zalecała Komisja Wenecka. Ustawa wraca do Sejmu, w którym większość ma obóz PiS.
Opozycja w Senacie dostała mocną podstawę do odrzucenia tzw. ustawy kagańcowej, którą PiS forsuje, żeby znów uderzyć w sędziów. Komisja Wenecka wydała w trybie pilnym opinię, która potwierdza wszystkie zarzuty i obawy.
Parlament Europejski regularnie dopomina się o wprowadzenie reguły „pieniądze za praworządność”. Temat wrócił podczas środowych debat o zagrożonej praworządności w Polsce Jarosława Kaczyńskiego i na Węgrzech Viktora Orbána.
Premier Morawiecki stwierdził, że sędziów ukształtowali sędziowie komunistyczni. Racja. Wszyscy, może poza kilkulatkami, jesteśmy ukształtowani przez komunistycznych rodziców. Czas więc pomyśleć o wymianie społeczeństwa.
Sędzia Juszczyszyn ma w Kancelarii Sejmu osobiście przejrzeć listy poparcia dla kandydatów do nowej KRS. Tak zastępuje się konstytucyjny obowiązek współpracy władzy politycznej z sądowniczą.
Marsz Tysiąca Tóg przeciw ustawie „kagańcowej” przerodził się w marsz tysięcy tóg. Przyjechali goście z kilkunastu krajów Europy. Byli sędziowie Sądu Najwyższego z pierwszą prezes Małgorzatą Gersdorf.
W czwartek i piątek eksperci Komisji Weneckiej spotykają się w Warszawie w sprawie projektu ustawy represyjnej uderzającej w sędziów. Ich opinia ma być wydana „w trybie pilnym”.
Nie można zakwestionować ogólnie nominacji dokonanych przez neo-KRS. Można podważać je pojedynczo. Taką uchwałę podjął 8 stycznia siedmioosobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.