W tym roku nagrody zostały przyznane m.in. za odwagę łamania tabu (Tomasz Sekielski) oraz osobistą odwagę przeciwstawiania się urzędowym i politycznym naciskom (prokurator Krzysztof Parchimowicz).
Nie było żadnej farmy trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nie było afery hejterskiej. Była „zorganizowana akcja insynuacji i oskarżeń wobec sędziów” – oświadczyła Krajowa Rada Sądownictwa.
To trzeci i ostatni krok w procedurze zaskarżania polskich przepisów, które Komisja Europejska ocenia jako sprzeczne z unijnym prawem do bezstronnego sądu – dowiedział się nieoficjalnie portal RMF24.
Sąd w Krakowie zapytał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy orzeczenia wydane przez sędziów powołanych w wadliwej procedurze są ważne.
PiS mówił o państwie z dykty. Właśnie w nim żyjemy. Mamy iluzję praworządności i bezprawne prawo. Instytucje demokratyczne, kontrolne, aparat ścigania stały się atrapami.
Karanie sędziego za interpretację prawa to wkroczenie w sferę konstytucyjnej władzy sądzenia. To tak, jakby karać posła za głosowanie za lub przeciw jakiejś ustawie.
Przesłuchanie tłumaczki rozmowy premierów Tuska i Putina w Smoleńsku nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie prokuratury uchylające tajemnicę zawodową Magdalenie Fitas-Dukaczewskiej.
Sędziowie nie wykazali, że przepisy dyscyplinarne prowadzą do karania za orzeczenia niezgodne z oczekiwaniami władzy. Ich pytania prejudycjalne są więc niedopuszczalne – taką opinię dla Trybunału Sprawiedliwości UE wydał rzecznik generalny Evgeni Tanchev. Co prawda nie jest wiążąca, ale Trybunał zwykle wydaje wyroki zgodne z opiniami rzeczników.
PiS bez obciachu, a wręcz z ostentacją zapowiada, że jeśli wygra wybory, to osłabi następny z bezpieczników demokracji. Tym razem chodzi o immunitet parlamentarny i sędziowski.
Wiceprezydent USA Mike Pence podkreślał niedawno, że Polska wzmacnia swoją praworządność. Intencje p. Pence′a są mało istotne, ale jego słowa wyglądają na żart z obiektywnego punktu widzenia.